Logo Polskiego Radia
Jedynka
Petar Petrovic 25.10.2012

Służby zapewniają: tym razem zima nas nie zaskoczy

Na pierwszy atak śniegu czekają pługosolarki, pługi, łopaty, tony piasku i soli i ludzie, którzy mają reagować błyskawicznie.
Służby zapewniają: tym razem zima nas nie zaskoczysxc.hu/cc

Rzecznik warszawskiego Zarządu Oczyszczania Miasta Iwona Fryczyńska wyjaśniała w "Sygnałach dnia", że już od połowy października ludzie i sprzęt są w pełnej gotowości do podjęcia akcji.

- Dysponujemy 170 posypywarkami i 320 pługami. Mamy trzy rodzaje środków, którymi zapobiegamy śliskości, czy też ją likwidujemy. Jest chlorek sodu, który używamy przy posypywaniu solanką. Jeżeli temperatury będą spadać poniżej 5 stopni C., to wtedy do chlorku sodu dodamy chlorek wapnia. Na ulicach nieutwardzonych, nieposiadających odwodnienia stosowane jest zaś kruszywo – tłumaczyła w radiowej Jedynce.

Bogumiła Optacy, prezes spółdzielni mieszkaniowej Ksawerów, mówiła, że zakupiono już skrzynie na piasek. Inni prezesi spółdzielni przepytywani przez Ewę Kwaśnik także zapewniali, że już są przygotowani na nadejście pierwszych opadów lub są w trakcie prac przygotowawczych.

Tymczasem Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad ma do dyspozycji w sumie 1300 pojazdów. Rzecznik Urszula Nelken przekonywała, że w ciągu godziny od sygnału o tym, że są niekorzystne warunki na drogach, instytucja ta jest w stanie uruchomić 705 jednostek sprzętu zimowego, a w ciągu kolejnych trzech godzin następne 586 pojazdów. – To pozwala na skuteczne utrzymanie 17 tys. kilometr dróg – dodała.

To jednak może nie wystarczyć, gdy śnieg spadnie w godzinach szczytu. – Wtedy żadna solarka nie pomoże kierowcom – podsumowała Iwona Fryczyńska.