Logo Polskiego Radia
PAP
Marcin Nowak 23.02.2013

Dominacja Norweżek. Kowalczyk znów poza podium

Justyna Kowalczyk zajęła 5. miejsce w biegu łączonym na 15 km na mistrzostwach świata. Posłuchaj emocjonujących relacji Tomasza Zimocha z Val di Fiemme.
Justyna KowalczykJustyna KowalczykPAP/Grzegorz Momot
Galeria Posłuchaj
  • Tomasz Zimoch - relacja z biegu łączonego na 15 km na mistrzostwach świata w Val di Fiemme (PR1) - część 1
  • Tomasz Zimoch - relacja z biegu łączonego na 15 km na mistrzostwach świata w Val di Fiemme (PR1) - część 2
  • Tomasz Zimoch - relacja z biegu łączonego na 15 km na mistrzostwach świata w Val di Fiemme (PR1) - część 3
  • Tomasz Zimoch - relacja z biegu łączonego na 15 km na mistrzostwach świata w Val di Fiemme (PR1) - część 4
  • Tomasz Zimoch - relacja z biegu łączonego na 15 km na mistrzostwach świata w Val di Fiemme (PR1) - część 5
  • Tomasz Zimoch - finisz biegu łączonego na 15 km na mistrzostwach świata w Val di Fiemme (PR1)
  • Tomasz Zimoch - podsumowanie biegu łączonego na 15 km na mistrzostwach świata w Val di Fiemme (PR1)
Czytaj także

Relacji na żywo z mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym w Val di Fiemme można było wysłuchać na antenie radiowej Jedynki. Zawody komentował Tomasz Zimoch.

Wszystkie medale zdobyły Norweżki. Wygrała Marit Bjoergen przed Therese Johaug i Heidi Weng. Czwartą pozycję zajęła kolejna reprezentantka Norwegii Kristin Steira.

W dwóch poprzednich mistrzostwach Kowalczyk zdobywała medale w tej konkurencji. W Libercu (2009) sięgnęła po złoto, a dwa lata temu w Oslo była tylko za Bjoergen. Fenomenalna Norweżka obroniła tytuł; świetnie spisały się także jej rodaczki. Na czwartej pozycji uplasowała się kolejna reprezentantka tego kraju - Kristin Stoermer Steira.
Dla podopiecznej Aleksandra Wierietielnego był to drugi start w Val di Fiemme. W czwartkowym finale sprintu była faworytką, ale upadła i zajęła szóste miejsce. W sobotę bardzo chciała powetować sobie to niepowodzenie.
Mistrzyni olimpijska z Vancouver jest specjalistką od stylu klasycznego, dlatego taktyka była prosta. Na pierwszej części dystansu uciec rywalkom, które preferują "łyżwę". Nie udało się jej jednak zrealizować. Połowę biegu niemal w równym tempie pokonało aż dziesięć zawodniczek.
- Próbowałyśmy to rozegrać razem z Therese. Myślę, że ona, tak jak i ja, starała się uciec "klasykiem". Coś jednak nie zadziałało. Na pewno nie chodzi o to, że biegłyśmy za wolno. Po prostu niektóre dziewczyny miały lepiej posmarowane narty. My miałyśmy świetnie, ale one jeszcze lepiej. Doganiały nas, utrzymywały się choć na takiej trasie i przy takim tempie nie powinno było im się to udać - tłumaczyła na mecie zawodniczka AZS AWF Katowice.
Po zmianie nart szybko jednak okazało się, jak wiele sił kosztowało niektóre narciarki utrzymanie tego tempa. Kilkaset metrów za stadionem w czołówce była już tylko Polka i cztery Norweżki. Biegły razem przez ponad pięć kilometrów. Gdy do mety pozostały już tylko dwa, Bjoergen i Johaug wyraźnie przyspieszyły. Kowalczyk nie była w stanie ruszyć w pogoń; chwilę później stało się jasne, że również Weng i Steira są tego dnia poza jej zasięgiem.
Bjoergen metę minęła niezagrożona i zdobyła swój 10 złoty medal w imprezie tej rangi. Johaug straciła do niej 3,4 s, a Weng 14,9. Zawodniczka z Kasiny Wielkiej zawody ukończyła 27,1 s po zwyciężczyni.
Kowalczyk dała z siebie wszystko
- Było ciężko, było bardzo ciężko. Walczyłam bardzo mocno, dałam z siebie naprawdę wszystko. Jestem słabsza od czterech Norweżek, ale też lepsza od reszty świata. Oczywiście chciałam być zdecydowanie wyżej, marzyłam o tym. Myślałam, że jestem na to gotowa, niestety, nie udało się. Przynajmniej nie popełniłam głupich błędów. Mistrzostwa się jeszcze nie skończyły, więc trzeba dalej walczyć - podkreśliła Kowalczyk.
Z pozostałych Polek najlepiej spisała się Kornelia Kubińska, która zajęła 23. miejsce. Do Bjoergen straciła 2.13,7.
- Nie ukrywam, że bardzo się cieszę z tego wyniku. To praktycznie mój pierwszy start na dużej imprezie od czterech lat. To dla mnie, ale także pozostałych dziewcząt i trenera, sygnał, że jesteśmy na właściwej drodze - powiedziała Kubińska (AZS AWF Katowice).
Jej klubowa koleżanka Agnieszka Szymańczak była 27. - 2.37,3, a Paulina Maciuszek (LKS Poroniec Poronin) 28. - 2.37,4.
Na niedzielę zaplanowano sprinty drużynowe. Polskę reprezentować będą Szymańczak z Sylwią Jaśkowiec (AZS AWF Katowice) oraz Maciejowie Kreczmer (LKS Poroniec Poronin) i Staręga (UKS Rawa Siedlce).

Mistrzostwa Świata w narciarstwie klasycznym na antenie radiowej Jedynki>>>

Wyniki biegu łączonego kobiet (7,5 km techniką klasyczną plus 7,5 km techniką dowolną) narciarskich mistrzostw świata:
1. Marit Bjoergen (Norwegia) 39.04,4
2. Therese Johaug (Norwegia) strata 3,4 s
3. Heidi Weng (Norwegia) 14,9
4. Kristin Stoermer Steira (Norwegia) 16,3
5. Justyna Kowalczyk (Polska) 27,1
6. Charlotte Kalla (Szwecja) 41,2
7. Julia Czekałowa (Rosja) 46,9
8. Krista Laehteenmaeki (Finlandia) 48,8
9. Astrid Uhrenholdt Jacobsen (Norwegia) 1.06,5
10. Masako Ishida (Japonia) 1.07,5
...
23. Kornelia Kubińska (Polska) 2.13,6
27. Agnieszka Szymańczak (Polska) 2.37,3
28. Paulina Maciuszek (Polska) 2.37,4

man, PAP, PR1