Logo Polskiego Radia
Jedynka
Piotr Grabka 24.07.2013

Polska otwiera się na rowerzystów

Dwa kółka, dzwonek, coraz częściej koszyczek - rowery opanowały polskie ulice. Po czasach mody na tak zwane górale, które swego czasu dostawało się na komunię, nastał czas rowerów miejskich.
RowerRowerGlow Images/East News
Posłuchaj
  • Polska otwiera się na rowerzystów - materiał Katarzyny Pilarskiej (Sygnały dnia/Jedynka)
Czytaj także

- Ludzie, którzy jeżdżą na rowerach miejskich chętniej kupują używany sprzęt. Najpopularniejsze są damki holenderki - mówi Marek Zawadzki, konstruktor i renowator rowerów.

Również same miasta coraz życzliwiej podchodzą do rowerzystów. - Bycie rowerzystą jest coraz łatwiejsze i przyjemniejsze. Ludzie potrzebują widzieć innych rowerzystów na ulicy i jest to dość znaczący bodziec do wyciągnięcia swojego roweru z piwnicy czy częstszego używania go - podkreśla Michał Kalida z Warszawskiej Masy Krytycznej.

Na polskich ulicach coraz częściej można zobaczyć także rowery z miejskich wypożyczalni. To właśnie ich szybki rozwój w ostatnim czasie wyraźnie sprzyja rozwojowi kultury rowerowej. Punkty wypożyczeń działają już we Wrocławiu, Krakowie, Poznaniu, Opolu, Katowicach, Opolu czy w Warszawie. W stolicy jest ich najwięcej – aż 2,5 tys. rowerów na ponad 160-ciu stacjach.

Kolejnym ułatwieniem dla rowerzystów są powstające ścieżki. I choć wiele jeszcze trzeba w tej sprawie zrobić, to jednak zmiany widać. – W Warszawie mamy na dziś blisko 340 km dróg rowerowych. Przede wszystkim trzeba było skończyć z dywagacjami czy potrzebne są drogi rowerowe skoro jest tak mało rowerzystów. W tej chwili, po sukcesie roweru publicznego, już nikt nie ma wątpliwości, że budowa dróg jest konieczna.

Prawdopodobnie największy na świecie system wypożyczalni działa w Chinach gdzie w jednym z miast na mieszkańców czeka aż 60 tys. rowerów.

Materiał przygotowała Katarzyna Pilarska.

pg