Logo Polskiego Radia
Jedynka
Tomasz Jaremczak 26.08.2013

Krzysztof Krawczyk. Zabłocone buciki, operetka i "Szatan z siódmej klasy"

- To były beztroskie czasy. Choć dorośli mówili, że coś jest nie tak z tą Polską - wspomina swoje dzieciństwo Krzysztof Krawczyk w pierwszym odcinku Tygodnia z Gwiazdą w audycji "Lato z Radiem".
Krzysztof Krawczyk na scenie Lata z Radiem w Rudzie ŚląskiejKrzysztof Krawczyk na scenie Lata z Radiem w Rudzie ŚląskiejRedakcja Lata z Radiem

W książce "Życie jak wino", którą Krzysztof Krawczyk napisał razem z Andrzejem Kosmalą, jest zdjęcie na którym 6-letni Krzyś występuje w przedszkolu przed publicznością. To był jego pierwszy raz na scenie.

- Pamiętam miałem zabłocone buty i tremę, ręce trzęsły mi się jak jasny piorun. Mówiłem wierszyk, w środku którego trzeba było coś zaśpiewać. To mówienie było bardzo z tremą. A jak zacząłem śpiewać, od razu coś we mnie wstąpiło, że mi się spodobało. Rozluźniłem się i występ był dobry. Tylko te zabłocone buty… - śmieje się Krawczyk.

Piosenkarzowi scena podobała się od dzieciństwa. Jego rodzice byli artystami. - Tatuś miał większe przebicie. Obdarzony był pięknym barytonem lirycznym. Gdy z bratem byliśmy na jego przedstawieniach w łódzkiej operetce, to podsłuchiwaliśmy go za kulisami. Wielokrotnie mamę i tatę słuchaliśmy też z widowni. Jak ktoś szeleścił papierkami od cukierków, to uciszałem - powiedział Krawczyk.

Maryla Rodowicz, Myslovitz, Lady Pank i Stachursky w "Tygodniu z Gwiazdą" >>>

Kiedy rodzice nie mieli opiekunki, to zabierali małych braci Krawczyków za kulisy. Tam ojciec uczył Krzysia m.in. rysować z pamięci Układ Słoneczny. - Wszystko wiedziałem na ten temat, dzisiaj nie wiem nic. Taki szpaner był z mojego tatusia. Dał mi cyrkiel i nauczył rysować planety po to, żeby w garderobie na próbie chwalić się synem, który umiał narysować Układ Słoneczny. To było imponujące, że taki łepek takie rzeczy znał - powiedział Krawczyk.

Krawczyk wspomina też, jak podglądał z bratem przebierające się tancerki. - Dla nas to był sukces, gdy udało się coś podpatrzeć, ale za którymś razem tatuś nas pogonił, tłumacząc, że podglądanie jest niedobre, bo panie się krępują - powiedział Krawczyk.

W życiorysie młodego Krawczyka znalazł się nawet epizod filmowy. Ojciec powiedział mu, że jeśli wygra casting na rolę Heńka w "Szatanie z siódmej klasy" (1960), to zarobi tyle, że będzie mógł sobie kupić rower z kręconą kierownicą - tak wtedy mówiło się na kolarkę. - Tata przygotowywał mnie do tej roli. Pokazał, gdzie podnieść głos, a gdzie obniżyć. To dało efekt. Było chyba dwudziestu chętnych na tę rolę, wykosiłem ich - przyznał Krawczyk.
Maryla Rodowicz, Myslovitz, De Mono - oglądaj wideo z koncertów Lata z Radiem >>>

Piosenkarz wspomina też, że na planie miał charakterystyczny mundur, bo był oryginalnym harcerzem ze sprawnością "trzy pióra". - Mój mundurek, krótkie spodenki i kurteczka, był sprany, prawie biały. Reszta chłopców miała stroje prosto ze sklepów. Niedawno w programie Krzysztofa Szewczyka pokazano mi "Szatana z siódmej klasy". Wszedł starszy gość, kiedyś był tak młody. Zaskoczyli mnie. Miło było z nim porozmawiać - przyznał Krawczyk.

17 sierpnia Krzysztof Krawczyk był gwiazdą wieczoru Lata z Radiem w Rudzie Śląskiej.

Z przyjemnością informujemy także o dodatkowym, powakacyjnym spotkaniu z Latem z Radiem! 7 września zagramy w Kozienicach!

Lato z Radiem to strefa dobrej zabawy: poza występami gwiazd polskiej muzyki, każdy znajdzie atrakcje dla siebie. W ramach koncertów za każdym razem odbywają się ciekawe konkursy z wartościowymi nagrodami, liczne gry i zabawy oraz pokaz sztucznych ogni. Natomiast wszystkich pragnących poznać tajniki pracy dziennikarza radiowego do studia plenerowego radiowej Jedynki zaprasza Karolina Rożej.
Polecamy także płytę "Lato z Radiem 2013". Album towarzyszyć będzie najpopularniejszej audycji radiowej w Polsce oraz koncertom Lata z Radiem. Płyta do nabycia na stronie >>> sklep.polskieradio.pl

tj