Logo Polskiego Radia
Jedynka
Tomasz Jaremczak 07.09.2013

Samospalenie Ryszarda Siwca. "Ludzie nie byli gotowi do walki z ustrojem"

- Kilka miesięcy później podpalił się w Czechosłowacji Jan Palach. Pochodnia została podtrzymana. To był bardzo ważny moment buntu. W Polsce zdarzyło się coś odwrotnego. Jakby płomień pochodni Siwca nie miał tlenu. Wszystko zgasło, nic się nie stało. Wydawało się, że został całkowicie zmarginalizowany - powiedział radiowej Jedynce Zbigniew Gluza z Ośrodka Karta.
Ryszard Siwiec podpalił się na Stadionie X-lecia w obecności szefów partii, dyplomatów i 100 tysięcy widzówRyszard Siwiec podpalił się na Stadionie X-lecia w obecności szefów partii, dyplomatów i 100 tysięcy widzówPAP/Archiwum/Leszek Łożyński
Posłuchaj
  • Samospalenie Ryszarda Siwca. "Społeczeństwo nie było gotowe do walki z ustrojem. Relacja Mariusza Filara (Jedynka/Sygnały dnia)
Czytaj także

8 września 1968 roku na Stadionie Dziesięciolecia w Warszawie, w proteście przeciwko agresji wojsk Układu Warszawskiego na Czechosłowację, podpalił się Ryszard Siwiec. Były wokół niego setki osób. Mimo to, tylko nieliczni dowiedzieli się o jego proteście. - Wtedy nie został usłyszany. Przy 100 tys. ludzi udało się doprowadzić do tego, że jego przekaz nie przeszedł dalej. Jak się palił to krzyczał. Jak go ugasili był przytomny i nadal krzyczał. Cały czas mówił dlaczego to zrobił. Przewieźli go do szpitala. Tam cały czas opowiadał, co się zdarzyło, że zrobił to po to, by dać społeczeństwu znak. Nikt z tych ludzi nie podał tych informacji dalej - wyjaśnił Zbigniew Gluza, szef Ośrodka Karta.

45. rocznica inwazji na Czechosłowację - serwis specjalny >>>

Tamtego dnia w obecności najwyższych władz państwowych i 100 tys. widzów na największym polskim stadionie zaplanowano centralne dożynki. O godz. 12.15 Ryszard Siwiec oblał się rozpuszczalnikiem i podpalił. Wcześniej sporządził testament, który nagrał na taśmę magnetofonową. Kończyły je słowa: "Ludzie, w których może jeszcze tkwi iskierka ludzkości, uczuć ludzkich, opamiętajcie się! Usłyszcie mój krzyk, krzyk szarego, zwyczajnego człowieka, syna narodu, który własną i cudzą wolność ukochał ponad wszystko, ponad własne życie, opamiętajcie się! Jeszcze nie jest za późno!".

W niedzielę 8 września, dokładnie 45 lat później jego głos zabrzmi na Stadionie Narodowym. - Przemówi na Stadionie Narodowym, nie stadionie X-lecia komunizmu. To niezwykle symboliczne - dodał Gluza.

Świadkami tego wydarzenia będą m.in. Maciej Drygas, reżyser filmu dokumentalnego o Ryszardzie Siwcu pt. "Usłyszcie mój krzyk” i Wit Siwiec, syn bohatera, który specjalnie na tę okazję przyleci do Polski z Kanady. - To jedyny z rodziny Siwców, który chciał by tę pamięć pielęgnować. Zdał sobie sprawę, że jeżeli nie on, to nikt nie będzie w stanie pielęgnować pamięci o jego ojcu - powiedział Dominik Héjj z Ośrodka Karta.

Audycje specjalne o Ryszardzie Siwcu - słuchaj >>>

Pamięć o czynie Ryszarda Siwca próbowano przywrócić w okresie zrywy solidarnościowego 1980 roku. W pełni udało się to dopiero po 1989 roku. Dziś w bezpośrednim sąsiedztwie Stadionu Narodowego znajdują się poświęcony Siwcowi pomnik i ulica jego imienia. Ryszard Siwiec ma też swoją ulicę w dzielnicy Žižkov w Pradze.

W 45. rocznicę tragicznego protestu Ryszarda Siwieca przypomnimy słuchowisko dokumentalne Macieja Drygasa, które opowiada o tamtych wydarzeniach. W dokumencie pt. "Testament", nagrodzonym PRIX ITALIA w 1992 roku Maciej Drygas rekonstruuje to wydarzenie, prezentując wypowiedzi świadków, rodziny i znajomych Siwca oraz liczne materiały archiwalne. "Testament" na antenie Jedynki w niedzielę 8 września o godz. 17.10.

Radiowa Jedynka jest partnerem projektu "Całopalny" Domu Spotkań z Historią, upamiętniającego tragiczne wydarzenia sprzed 45 lat.

tj