- Był ponad wszystko i wszystkich. Patrzyłem na niego z wielkim podziwem - powiedział w "Muzycznej Jedynce" Michalski.
Autor książki "Czesław Niemen. Czy go jeszcze pamiętasz?” wspominał, że poznał Niemena w 1967 roku po jego największym sukcesie, czyli piosence "Dziwny jest ten świat". - Inaczej się nosił, inaczej wyglądał, inaczej krzyczał broniąc praw naszego pokolenia - powiedział Michalski. Panowie zaprzyjaźnili się do tego stopnia, że Niemen poprosił go nawet o prowadzenie swoich koncertów. - Nauczyłem się przy niem tzw. konferansjerki. To były fantastyczne lata - tłumaczył Michalski.
Dziennikarz muzyczny przyznał jednak, że czasami między nimi iskrzyło. - Napisałem kiedyś w Sztandarze Młodych, że Niemen wrócił zza granicy z nowym sprzętem, który testował na publiczności. Zatytułowałem tekst za Julianem Tuwimem "Fraszka, igraszka, zabawka blaszana". Czesław obraził się aż na 2,5 roku, ale potem doszło do przebaczenia i przyjaźń wróciła - przyznał Michalski.
Michalski tłumaczył w rozmowie z Pawłem Sztompke, że Czesław Niemen kochał swoje instrumenty. - To był człowiek renesansu, który jednocześnie wierzył w specyficzny kalendarz i zegar. Wiedział, że pojutrze też będzie pojutrze. To, co inny by już skończył, on rozkładał na czynniki pierwsze, dosmaczał i dopieszczał. Natomiast słuchacz i wydawca płyty czekali - powiedział Michalski. Jego zdaniem kariera Czesława Niemena powinna być opisana również i w ten sposób.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.
"Muzyczna Jedynka" na antenie Jedynki od poniedziałku do piątku między godz. 13.00 a 15.00. Zapraszamy!
tj