Polska szkoła plakatu to niezwykłe zjawisko artystyczne lokowane zwykle na czas od początku lat 50. do końca lat 70. ubiegłego wieku.
- Tak się stało, że warszawski wydział grafiki był zalążkiem zmian, które zaczęły dokonywać się w latach 40. i 50. One wcale nie były nagłe, bo polski plakat był już bardzo znany na świecie przed wojną - mówi prof. Dorota Folga-Januszewska. Wyjaśnia też, że bardzo wielu polskich plakacistów w czasie wojny wyjechało z kraju i trafiło na Bliski Wschód, do Anglii, USA czy nawet Japonii. - Zrodziła się pewna pustka, która zaczęła zapełniać się nowym pokoleniem artystów. Spiritus movens był dla nich Henryk Tomaszewski - dodaje ekspertka.
Wyjaśnia też, że polska szkoła plakatu, zrodzona w trudnych dla artystów czasach, "dzięki metaforze, podwójnemu myśleniu i ukrytemu poczuciu humoru rozsadzała socjalizm od środka". - A plakaty miały przecież być główną propagandową bronią nowego systemu - zaznacza prof. Folga-Januszewska.
Wspomina też kultowe plakaty Tomaszewskiego, m.in. "Witkacego" (kawałek płótna z napisem "Witkacy" prasowany żelazkiem) czy malarską "Zemstę nietoperza". Mówi także o pewnym plakacie wydrukowanym dopiero po 20 latach od powstania...
***
Tytuł audycji: Kultura na wakacje
Prowadzi: Michał Montowski
Gość: prof. Dorota Folga-Januszewska (ASP, UKSW)
Data emisji: 10.07.2017
Godzina emisji: 21.09
mg/pg