Logo Polskiego Radia
Jedynka
Andrzej Gralewski 29.08.2012

Maryla Rodowicz zawsze gra do końca

Nawet ulewa nie jest w stanie przerwać piosenkarce występu. Wręcz przeciwnie - wówczas wychodzi spod dachu sceny i gra w strugach deszczu. - Skoro publiczność moknie, to dlaczego ja mam być sucha - mówi gwiazda w Jedynce.
Maryla Rodowicz w studiu Lata z RadiemMaryla Rodowicz w studiu Lata z RadiemPR
Posłuchaj
  • Maryla Rodowicz w Jedynce
Czytaj także

Maryla Rodowicz była niekwestionowaną gwiazdą tegoroczej trasy Lata z Radiem. Podczas koncertu w Świeradowie Zdroju w trakcie koncertu rozszalała się ulewa. - Nawet gitary trochę zamokły, bo im deszcz nie służy - mówi. Zapewnia, że to z szacunku dla słuchaczy, którzy aby jej posłuchać stoją w deszczu. Za ten gest dostała od Lata z Radiem wielki bukiet kwiatów.

Bukiet
Bukiet kwiatów dla Maryli Rodowicz

Dla słuchaczy jest też w stanie w każdej chwili zmienić repertuar. - Jestem na to przygotowana, wszystkie piosenki mam w głowie, więc w każdej chwili mogą zaśpiewać coś, czego w planach nie było - ujawnia kulisy swej pracy. Zmienia też zestaw utworów na każdy koncert, żeby nie śpiewać w kółko tego samego. A że dorobek ma ogromny, więc jest z czego wybierać.

Gwiazda zapewnia, że Lata z Radiem słucha "od zawsze". - Kiedy przy śniadaniu rozlega się sygnał Lata, czyli słynna "Polka dziadek" wiadomo, że to będzie dobry dzień - śmieje się Maryla Rodowicz.

Rozmawiali Sława Bieńczycka, Roman Czejarek i Bogdan Sawicki.

(ag)

Maryla
Maryla Rodowicz w rozmowie z prowadzącymi Lato z Radiem