Logo Polskiego Radia
Jedynka
Andrzej Gralewski 16.10.2012

Muniek Staszczyk żegna się z chłopięcością

We wtorek ma premierę album T.Love "Old is Gold". To pierwsza od sześciu lat studyjna płyta zespołu Muńka Staszczyka i - jak sam mówi - świadome pożegnanie z chłopięcością
Muniek Staszczyk w studiu radiowej JedynkiMuniek Staszczyk w studiu radiowej JedynkiWojciech Kusiński/PR

- Przedpremierowe recenzje są bardzo pochlebne - mówi lider T.Love Muniek Staszczyk . Przyznaje, że długo szukano odpowiedniego studia, w którym utwory brzmiałyby podobnie, jak ich idoli. Te wymagania spełniło studio S-3 Polskiego Radia, w który m nagrywano na taśmę, jak przed laty. Wokalista przyznaje, że nagranie płyty nie było tanie. - Ale warto było - podsumowuje w "Muzycznej Jedynce". Zwłaszcza, że utwory nie zostały poddane komputerowej obróbce i były miksowane, tak jak kiedyś.

Muniek
Muniek Staszczyk (L) i Wojciech Majchrzak (P)

Maciej Majchrzak był współproducentem płyty. Wziął na siebie sprawy techniczne, ale nie tylko. - Była to nasza wspólna, wieloletnia praca, począwszy od wyboru repertuaru, potem maglowaniu go przez wiele, wiele miesięcy, a może i lat, bo to cztery lata trwało - mówi w "Muzycznej Jedynce".
Muniek Staszczyk nie sądzi, aby stare nagrania nie spodobały się młodym miłośnikom zespołu. - W tych utworach jest energia - zapewnia. W warstwie tekstowej płyta ma dwa nurty. Jeden liryczno-miłosny, a drugi publicystyczny z szerokimi wątkami osobistymi. Ale nie ma odniesień do bieżącej polityki. Wyznaje, że płyta to przygotowanie się do dojrzałości mężczyzny, który dobiega 50-ki.
Posłuchaj całej rozmowy, którą prowadziła Maria Szabłowska.
(ag)

>>> Zobacz, jakimi studiami nagrań dysponuje Polskie Radio >>> www.studianagran.com.pl