Logo Polskiego Radia
Jedynka
Andrzej Gralewski 02.02.2013

Po siedmiu latach film wchodzi wreszcie na ekrany kin

W radiowej Jedynce Janusz Zaorski opowiada o jego nowym filmie "Syberiada polska", który jest historycznym freskiem. Opowiada o lasach Polaków wywiezionych w latach 40-tych na Syberię.
Na planie filmu Syberiada polskaNa planie filmu "Syberiada polska"materiały prasowe
Posłuchaj
  • Janusz Zaorski opowiada o jego najnowszym filmie "Syberiada polska"
Czytaj także

Aż siedmiu lat potrzebował Janusz Zaorski , aby nakręcić film od momentu, kiedy dostał do rąk tekst Michała Komara i Macieja Dutkiewicza, oparty na książce Syberiada polska Zbigniewa Domino. - Zauroczyłem się tą propozycją, zwłaszcza, że wiele wiem o sprawie - mówi słynny reżyser w "Sobocie z radiową Jedynką" . Część jego rodziny została po 17 września 1939 roku wywieziona z terenów leżących na wschód od Bugu na Syberię.

Janusz
Janusz Zaorski w studiu radiowej Jedynki

"Syberiada polska" to jedna z największych produkcji ostatnich lat, która z epickim rozmachem opowiada przejmującą historię Polaków deportowanych na Syberię. Pierwszy polski film zrealizowany w majestatycznych i surowych syberyjskich warunkach. To opowieść o rodzinie w ramach całej wsi, która wywieziono.

- Fabuła skupia się na losie dwóch osób - opowiada reżyser. Widzowie będą mogli śledzić dramatyczne losy Jana Doliny (Adam Woronowicz), jego żony (Urszula Grabowska) i dzieci, którzy - wywiezieni na Syberię - muszą stawić czoło NKWD, nieludzkim warunkom sowieckiego łagru i bezlitosnej naturze.

Janusz
Janusz Zaorski (P) i Paweł Sztompke (L)

Janusz Zaorski chciałby, aby to był film jego życia, podobnie jak "Matka Królów". Przyznaje, że zrobić ten film nie było łatwo. Trudności sprawiało choćby to, że akcja toczy się na dwóch kontynentach, a na Syberii przy mrozie poniżej 30 stopni sprzęt i ludzie odmawiali posłuszeństwa. - Przez ten Mróz nie można było kręcić zdjęć i dopiero za drugim razem udało się coś zrobić - wspomina gość Jedynki . W pewnym momencie były też kłopoty finansowe, zwłaszcza, że nie wypaliła kooprodukcja z Ukrainą.
W filmie wystepują aktorzy z siedmiu krajów, więc trudności sprawiało również porozumienie się. - To była prawdziwa Wieża Babel - przyznaje reżyser. Film ma ponad 2 godziny. Autorem muzyki jest Krzesimir Dębski.
Premiera filmu 22 lutego. Janusz Zaorski deklaruje, że będzie z filmem jeździł po Polsce, bo bardzo lubi spotkania z widzami.
Pierwszy Program Polskiego Radia jest patronem medialnym filmu.

Rozmawial Paweł Sztompke

(ag)