Logo Polskiego Radia
Jedynka
Piotr Grabka 14.05.2013

Ludmiła Łączyńska: gdyby nie "Matysiakowie" byłabym smutna

Związana jest z Polskim Radiem od prawie sześćdziesięciu lat. To także znakomita aktorka teatralna i świetna epizodzista filmowa. Ludmiła Łączyńska, bo o niej mowa, obchodziła niedawno 90. urodziny.
Ludmiła ŁączyńskaLudmiła ŁączyńskaJacek Konecki/ PR

- Czuję się młoda duchem, a "Matysiakowie" mi w tym pomagają. Odejście z teatru jest zawsze bardzo smutne, a gdyby nie "Matysiakowie" to może byłabym smutna to dzisiejszego dnia. A tak mogę dalej pracować i uważam, że to jest cudowne - mówiła w audycji "Kultura w radowej Jedynce" Ludmiła Łączyńska.

W radiowej powieści "Matysiakowie" Ludmiła Łączyńska pojawiła się w 1957 roku jako Wisia Zerembska. Grana przez nią postać pochodziła z inteligenckiej rodziny, a po rozwodzie z Jerzym, który ją zdradził, wzięła potajemny ślub z Stachem Matysiakiem.

Zapraszamy na radiową stronę Matysiaków >>>

- Bardzo się ucieszyłam gdy dostałam zaproszenie do "Matysiaków".  Byli wtedy na antenie od roku i cieszyli się kolosalną popularnością. Słuchalność była na poziomie 11-12 milionów. Odpowiedzialność też więc była wielka, podobnie jak i trema. Na miejscu zastałam panią Perzanowską, moją profesor. Okazało się, że jest to coś zupełnie innego niż wszystkie inne słuchowiska. Od razu dało się wyczuć nastrój, który był zasługą właśnie Perzanowskiej, jakiegoś ciepła i serdeczności. Byliśmy zżyci. Jak wychodziliśmy z radia, to też widzieliśmy, że jesteśmy jakoś razem - wspominała w Jedynce aktorka.

Ludmiła Łączyńska to także osoba o wielu pasjach. Kiedyś została nawet zwyciężczynią... rajdu samochodowego. Jak do tego doszło - dowiesz się z nagrania audycji, którą prowadziła Anna Stempniak.

pg