Logo Polskiego Radia
Jedynka
Andrzej Gralewski 05.11.2013

Tomek Makowiecki chce wydać "Moizm" za granicą

Po bardzo długiej przerwie na rynek muzyczny powrócił Tomek Makowiecki z nową płytą "Moizm". W "Muzycznej Jedynce" nie ukrywa, że chce tę płytę wydać również za granicą.
Tomek MakowieckiTomek MakowieckiKamil Zacharski, Witek Orski
Posłuchaj
  • Tomek Makowiecki o płycie "Moizm" ( Muzyczna Jedynka)
Czytaj także

- Moiozm jest teraz moim credo, którego staram się trzymać - wyznaje Tomek Makowiecki w "Muzycznej Jedynce". A moizm to wolność. Tej wolności artysta chce w życiu codziennym.

Rozpoczynając pracę nad płytą Makowiecki nie miał żadnych założeń, że będzie taka albo inna. Wspólnie z zespołem zamknął się w chacie na Kaszubach na dwa tygodnie. Tam improwizowali i nagrali kilkanaście godzin muzyki. Z tego materiału wybrał - jego zdaniem - najciekawsze fragmenty, które później opracowywał. Zresztą od czasu do czasu przerywał pracę, aby nabrać dystansu do tej muzyki.
Na płycie są utwory śpiewane w języku polskim i angielskim. - Zawsze chciałem nagrywać utwory w języku angielskim z tego względu, że mam chęć wydać tę płytę poza granicami Polski - ujawnia Tomek Makowiecki. Zauważa, że język polski jest pięknym językiem, ale trudnym do pisanie tekstów, w których chce się uniknąć banału. - Dlatego chciałbym podziękować Markowi Jałowieckiemu, który uniknął banału - mówi artysta.
Przy płycie współpracował też Józef Skrzek. - Nagrał przepiękną partię w piosence "Dziecko księżyca", zagrał solówkę na moogu - mówi gość radiowej Jedynki . Ujawnia, że Józef Skrzek i Władysław Komendarek, który także współpracował przy płycie, pogratulowali mu, że muzycznie idzie w - jak to określił - fajną stronę.
Tomek Makowiecki wspomina, że jako dziecko jeździł z rodzicami na koncerty. Lech i Bożena Makowieccy występowali w grupie Zayazd. Mógł więc z bliska przyglądać się życiu artystycznemu. - Dla mnie, jako małolata i dzieciaka, było to ciekawe doświadczenie - przyznaje. To też w pewnym stopniu zadecydowało, że zdecydował się zostać muzykiem. Przyjechał także z ojcem na eliminacje do radiowego programu "Mikrofon dla wszystkich", który przez pewien czas nadawano w Polskim Radiu. Kiedy wystąpił w programie "Idol" i zajął w nim czwarte miejsce rodzice próbowali mu dawać rady, ale on wtedy już był zbuntowany i chciał robić wszystko po swojemu.
Rozmawiała Maria Szabłowska.
(ag)