Logo Polskiego Radia
Jedynka
Piotr Grabka 11.11.2013

Muniek Staszczyk: Polska wzbudza we mnie silne uczucia

- Jestem nierozerwalnie związany z Polską i nie zamierzam zmieniać adresu, natomiast irytuje mnie tutaj bardzo dużo rzeczy. To jak silny związek z kobietą - mówił w Jedynce Muniek Staszczyk w dniu Święta Niepodległości.
Muniek StaszczykMuniek StaszczykAndrzej Szozda/PR

Wokalista T.Love przyznał, że ma obawy związane z obchodami Święta Niepodległości w Warszawie. - To święto jest po to, żeby się raczej pojednać. Dotyczy wszystkich Polaków, niezależnie od światopoglądu. My jednak lubimy się dzielić w sytuacji gdy mamy wolność. Chciałbym, żeby na koniec dnia nie było newsów, że Święto Niepodległości zamieniło się w kibicowską ustawkę i znowu jacyś ludzie zrobili sobie krzywdę. Ale wiem, że takie grupy są i zawsze będą się przygotowywać do takich negatywnych akcji - stwierdził Muniek Staszczyk.

Wywiady z gwiazdami - odwiedź kanał Polskiego Radia w serwisie YouTube >>>

Gość "Muzycznej Jedynki" podkreślał, że sam ma ugodowy charakter i nie dzieli ludzi w zależności od poglądów politycznych. - Jeżeli nikt nie zmanipuluje później moich słów, to mogę rozmawiać i z prawicą i z lewicą. Nie jestem nastawiony negatywnie. Może to głupie, ale wierzę w ludzi. Uważam, że potrzeba nam więcej dorosłości w tej kwestii. Zawsze są podziały, taka jest demokracja, ale po co ta zawiść? - zastanawiał się Muniek Staszczyk.

Święto Niepodległości z radiową Jedynką >>>

Jeden z najbardziej znanych polskich wokalistów rockowych na początku listopada skończył 50 lat. Urodziny przebiegały hucznie, a dobre samopoczucie nie opuszcza jubilata do dziś. - Bardzo pogodnie wszedłem w ten etap mojego życia. Cieszy mnie wiedza i doświadczenie, które do tej pory zebrałem. Większy niepokój odczuwałem, gdy kończyłem 40-tkę - zdradził Muniek Staszczyk.

Zobacz kanał Muzyka na moje.polskieradio.pl >>>

Z okazji okrągłych urodzin swojego frontmana T. Love wystąpi wkrótce z serią koncertów. Muniek i spółka odwiedzą kolejno Wilno, Kraków, Warszawę i Londyn.

Rozmawiał Zbigniew Krajewski.

pg