Logo Polskiego Radia
Jedynka
Sylwia Mróz 19.11.2013

Seriale lustrem naszych czasów. Od Dextera do Żywych Trupów

Seriale telewizyjne, głównie amerykańskie, które cieszą się największą popularnością, przeszły prawdziwą ewolucję. Obecnie produkcje telewizyjne bywają bardziej ambitne, dopracowane i odważniejsze niż kinowe, a często mają dużo większy budżet.
Kevin Spacey w serialu House Of CardsKevin Spacey w serialu "House Of Cards" mat. promocyjne

Dawniej seriale telewizyjne były zachowawcze, podporządkowane polityce społecznej państwa i pełniły - prócz funkcji rozrywkowej – również wychowawczą. Dzisiaj już tak nie jest, rynek telewizyjny uległ rozwarstwieniu i rozpoczęła się rywalizacja między producentami, którzy przyciągają widzów właśnie serialami. – To jest wielkim zaskoczeniem, to nowa jakość. Producenci, scenarzyści, aktorzy wzięli się do pracy po to, aby nadać telewizji zupełnie nową rangę. Seriale wcześniej były familijne, medyczne, rozrywkowe, bywały edukacyjne, ale obecnie wzięto na tapetę ekstremalne tematy – mówi Hanna Adamczewska, krytyk filmowy.

Wywiady z gwiazdami - odwiedź kanał Polskiego Radia w serwisie YouTube >>>

– Nieprzypadkowo stało się to właśnie w Ameryce, miejscu, które było dość nijakie, jeśli chodzi o kino autorskie. Masowy, hollywoodzki mainstream był nudny. Podobnie miała się sprawa z serialami telewizyjnymi. Potem nastąpił boom, pewien moment, gdy wszystkim znudził się taki stan rzeczy. Trzeba było poszukać czegoś innego, zaskakującego, mocnych tematów, wziętych przede wszystkim z życia. Te seriale są blisko życia, poruszają problematykę, o której do tej pory się nie mówiło. Opowiadają o tej tematyce w sposób bardzo niestandardowy, oryginalny i przewrotny. Poza tym, najważniejsi w nich są bohaterowie – mówi Michał Libera.

Żywe trupy - kultowy komiks w formie słuchowiska na antenie Jedynki >>>


Hanna Adamczewska podkreśla, że główne postacie często są antybohaterami. Tak jest m.in. w "Dr. Housie" i "Breaking Bad". Współcześni bohaterowie seriali telewizyjnych najczęściej nie są przewidywalni. Cechuje ich anomalia czy swoista rysa na charakterze, niczym bohatera serii "Dexter". – To może być bohater, który jest już gangsterem albo psychopatycznym mordercą. Nawet przestępca musi mieć jakiś ludzki wymiar zwyczajności. Jest to niezwykle przewrotne i ciekawe – mówi Michał Libera. Jak dodaje Adamczewska ciekawe jest to, że również brzydcy i źli bohaterowie cieszą się sympatią widzów. – Jest to zastanawiające. To rodzaj testowania naszego kręgosłupa moralnego. Być może odkrywamy w sobie, że do pewnego momentu rozumiemy tych bohaterów – komentuje Libera.

Kultura w radiowej Jedynce >>>

Współcześnie powstające seriale afirmują stan społeczeństwa, obyczajowość i politykę albo są krytyczne i prowokujące oraz ukazujące przemiany czasów i obyczajów. Do zjawiskowych wręcz - choć z różnych powodów - zaliczają się m.in.: "Rodzina Soprano", "Rzym", "Breaking Bad", "Dexter", "Spartakus", "Żywe Trupy" ("Walking Dead"). Dlaczego? Posłuchaj całej audycji!

W programie "Rozdroża kultury" prowadzonym przez Michała Montowskiego gościli krytycy filmowi: Hanna Adamczewska i Michał Libera.

sm