Logo Polskiego Radia
Jedynka
Tomasz Jaremczak 16.01.2014

Janusz Palikot: jest klimat dla komisji śledczej ws. likwidacji WSI

Zdaniem gościa "Sygnałów dnia" Janusza Palikota Sejm powinien przegłosować wniosek Twojego Ruchu dotyczący powołania komisji śledczej, która zbadałaby działalność Antoniego Macierewicza.
Janusz PalikotJanusz PalikotWojciech Kusiński, Polskie Radio
Posłuchaj
  • Janusz Palikot o komisji śledczej ws. raportu Macierewicza z likwidacji WSI (Jedynka/Sygnały dnia)
Czytaj także

- Mam wrażenie jest w tej chwili większość (w Sejmie) do powołania tej komisji - powiedział Janusz Palikot w radiowej Jedynce.

30 stycznia prokuratura apelacyjna umorzyła śledztwo w sprawie raportu Antoniego Macierewicza z likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych (WSI). Stwierdziła, że nie może on odpowiadać za kłamstwa w raporcie WSI, bo za swoją pracę nie dostawał pensji, a publikując go, myślał, że pisze prawdę. Śledczy stwierdzili, że likwidator WSI nie był "funkcjonariuszem publicznym", chociaż tworząc raport, "przekroczył uprawnienia", umieszczając w nim nieprawdziwe lub źle sprawdzone informacje. Nie dopełnił też obowiązku "rzetelności i staranności".

Zdaniem Palikota powodu do powołania sejmowej komisji dostarczyła decyzja prokuratury. - Uzasadnienie było w zasadzie oskarżeniem Antoniego Macierewicza mówiące o wielu jego przestępstwach, błędach, pomówieniach, o podaniu nieprawdziwych informacji i skutkach negatywnych dla wielu osób - powiedział Palikot w rozmowie z Krzysztofem Grzesiowskim.

Lider Twojego Ruchu przypomniał, że sądy przyznają tym ludziom odszkodowania. - Mamy sytuację, że jedna część polskiego wymiaru sprawiedliwości wydaje wyroki wartości około miliona złotych, a z drugiej strony prokuratura umarza postępowanie przeciwko autorowi tej sytuacji - powiedział Palikot.

Janusz Palikot podkreślił, że nie może pojąć decyzji prokuratury. - Nie chcę wchodzić w spiskowe teorie, ale jest tak niezrozumiała, że aż rodzi się pytanie, czy w aneksie do raportu Macierewicza ws. WSI nie ma ludzi z prokuratury - powiedział Palikot nazywając ją kuriozalną. - To jest też powód dlaczego trzeba koniecznie poddać to ocenie parlamentu. Niech to się odbędzie w Sejmie - podsumował Palikot.

Faszyzacja życia w Polsce

Palikot skomentował też w "Sygnałach dnia" zajście w jednej z warszawskich księgarń, gdzie grupa przedstawicieli Ruchu Narodowo-Radykalnego zakłóciła spotkanie autorskie Anny Grodzkiej.

Jego zdaniem reakcja policji w tej sprawie była spóźniona. - Sienkiewicz (szef MSW) powiedział, że idzie po tych faszystów do Białegostoku. Jakoś wciąż tam nie doszedł, oni przyszli w międzyczasie do Warszawy - powiedział gość radiowej Jedynki.

>>>Zapis całej rozmowy

Palikot wyjaśnił, że przez takie zajścia debata publiczna w Polsce podlega faszyzacji i gettyzacji. - Musimy robić spotkania w zamkniętych pomieszczeniach, z ochrona i policją. To są realne skutki niefrasobliwego braku kontroli nad tego typu działaniami - powiedział lider Twojego Ruchu.

Spadające sondaże

Palikot odniósł się też do sondażu Homo Homini dla "Rzeczpospolitej" , który nie daje Twojemu Ruchowi szans na wejście do parlamentu. Przypomniał, że w listopadzie 2011 roku ta sama pracowania dawała partii Palikota 2-3 proc. poparcia, a SLD nawet 16 proc .

- Skończyło się tak, że myśmy mieli 10 proc., a SLD 8 proc. Homo Homini jest całkowicie niewiarygodną pracownią badawczą. We wszystkich poważnych ankietach  mamy 6-8 proc. - stwierdził Palikot.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy .

"Sygnały dnia" na antenie Jedynki od poniedziałku do soboty między godz. 6.00 a 9.00. Zapraszamy!

tj