Logo Polskiego Radia
Jedynka
Petar Petrovic 29.09.2014

Wojna z dżihadystami. "Wcześniej nie brano Państwa Islamskiego zbyt poważnie"

- Barack Obama odpowiedzialność za obecną sytuację w Iraku zrzucił na błędy amerykańskiego wywiadu i na byłego irackiego premiera Nouriego al-Malikiego – mówił w "Sygnałach dnia” Michał Baranowski, dyrektor warszawskiego biura German Marshall Fund.
Naloty na pozycje Państwa IslamskiegoNaloty na pozycje Państwa IslamskiegoPAP/EPA/DOD/US AIR FORCE

W radiowej Jedynce Michał Baranowski mówił, że w zeszłotygodniowym wystąpieniu w ONZ amerykańskiego prezydenta mogliśmy zaobserwować zmianę polityki USA w tym regionie, kraj ten już nie wycofuje się z Bliskiego Wschodu, ale mocno się tam angażuje, korzystając też ze wsparcia swojej opinii publicznej. Dodał, że będziemy teraz obserwować presję na wejście zachodnich wojsk lądowych do Iraku, gdyż zapewne akcja powietrzna nie wystarczy do pokonania Państwa Islamskiego. Na razie jednak Amerykanie liczą, że wyręczy ich w tym armia iracka.

>>> Barack Obama: nie doceniliśmy Państwa Islamskiego >>>
Dr Kacper Rękawek, ekspert PISM, podkreślał, że gdyby wcześniej amerykański prezydent tyle uwagi poświęcał temu regionowi, to byłoby to uznane za "alarmizm”. Jego zdaniem Państwo Islamskie od kilku lat planowało to, co teraz widzimy, "nikt go jednak nie brał zbyt poważnie”, a "obwinianie prezydenta Obamy jest trochę nie fair", gdyż obecna sytuacja jest konsekwencją interwencji wojskowej George’a Busha w Iraku.

WOJNA W SYRII - zobacz serwis specjalny>>>
Gość "Sygnałów dnia" utrzymywał, że mamy do czynienia z budową koalicji międzynarodowej, wspartej przez kilka państw arabskich, które są bezpośrednio zagrożone działalnością dżihadystów. - To jest próba oddania tego problemu sąsiadom – dodał. Kraje te – w jego odczuciu – nie mają doświadczenia współpracy wojskowej, a doszło do jej zawiązania jedynie dzięki inicjatywie Stanów Zjednoczonych.

W radiowej Jedynce odniósł się też do sytuacji w Syrii, gdzie nie tylko wciąż trwa wojna domowa, ale od pewnego czasu mają miejsce zachodnie bombardowania pozycji islamistów. Ekspert PISM zwrócił uwagę, że spełnia się w ten sposób marzenie wspieranego przez Rosjan prezydenta Baszara al-Asada, który stara się przekonać Zachód, że stanowi jedyne zabezpieczenie przed islamistami.

WOJNA W IRAKU - serwis specjalny >>>
Michał Baranowski mówił, że dużym problemem dla krajów Europy i USA będzie powrót części bojowników do domów, gdyż istnieje niebezpieczeństwo, że będą oni kontynuować swój dżihad. Nie wiadomo, co też z takimi osobami zrobić, gdyż żeby je zamknąć "trzeba mieć za co”. Wielka Brytania już samą walkę w Syrii "uważa za przestępstwo”. Dr Kacper Rękawek powiedział, że w jeszcze większym stopniu ich powrót stanowi problem dla sąsiadów Iraku, gdyż wywodzący się z nich islamiści będą zapewne chcieli zakładać tam filie terrorystycznych organizacji.
Rozmawiał Krzysztof Grzesiowski.

>>>Zapis całej rozmowy

"Sygnały dnia" na antenie Jedynki od poniedziałku do soboty między godz. 6.00 a 9.00. Zapraszamy!

pp