Do godziny 15:00 rząd może zadecydować, czy pomoże rolnikom. Później ma nastąpić ogłoszenie "gwiaździstego marszu" na Warszawę. Producenci rolni cały czas blokują drogi w różnych częściach kraju i czekają na sygnał - od władz lub swoich liderów.
Sławomir Izdebski mówi, że są sygnały z całej Polski, że rolnicy bez względu na to czy ciągnikami, czy autokarami, wybierają się w środę do Warszawy. - "Marsz gwiaździsty" jest zapowiadany od ponad miesiąca, a minister doskonale wiedział, że jeżeli Sławomir Izdebski mówi, że coś zorganizuje, to zorganizuje - informuje szef rolniczego OPZZ.
- Ja ministrowi mówiłem, że trzeba usiąść i rozwiązać pewne problemy, bo rolnicy nie cofną się przed niczym. To nie jest tak, że rolników Sławomir Izdebski wyprowadza na sznurku. Rolników bieda wyprowadza na ulice - podkreśla gość "Sygnałów dnia". - Ale co możemy zrobić, jeżeli minister ze swoim ironicznym uśmiechem znowu opowiada te dyrdymały o miliardach płynących na wieś - dodaje Sławomir Izdebski.
Gość Jedynki mówi, że wystąpił do ministra rolnictwa z propozycją. - Nie jest tak jak mówi minister, że my żądamy nie wiadomo jakich pieniędzy, które on ma wyjąć z kieszeni. My po prostu żądamy żeby minister, tak jak każdy minister, który spotyka się z grupą społeczną, za którą odpowiada kiedy są protesty, podpisał porozumienie z nami - informuje szef rolniczego OPZZ.
Sławomir Izdebski pytany, co musiałby zrobić Marek Sawicki, aby planowany na środę "marsz gwiaździsty" się nie odbył, mówi, że minister rolnictwa musi się z nim spotkać we wtorek i zawrzeć porozumienie dotyczące odszkodowań za szkody wyrządzone przez dziki, refundacji kwot mlecznych oraz przedstawić konkretne propozycje dotyczące interwencji na rynku trzody chlewnej.
***
Tytuł audycji: Sygnały dnia
Prowadziła: Zuzanna Dąbrowska
Gość: Sławomir Izdebski (szef rolniczego OPZZ)
Data emisji: 10.02.2015
Godzina emisji: 8.15
kh/asz
>>>Zapis całej rozmowy