Logo Polskiego Radia
Jedynka
Artur Jaryczewski 12.03.2015

Polska kupi Tomahawki? Tomasz Siemoniak: pytaliśmy Amerykanów o te pociski

Ministerstwo Obrony Narodowej realizuje program rozwoju marynarki wojennej. Tomasz Siemoniak mówił w radiowej Jedynce, że MON zapytało Amerykanów o możliwość zakupu pocisków manewrujących Tomahawk.
Tomasz SiemoniakTomasz SiemoniakWojciech Kusiński/PR

Tomasz Siemoniak odniósł się w "Sygnałach dnia" do informacji "Dziennika Gazety Prawnej". Szef MON potwierdził, że resort obrony zapytał m.in. Stany Zjednoczone o możliwość zakupu pocisków manewrujących. - Przygotowujemy się do postępowania na okręt podwodny nowego typu. Chcemy, żeby wyposażony był w pociski manewrujące - zaznaczył wicepremier. - Chcąc rozszerzyć i powiększyć konkurencję - pytamy, czy poszczególne państwa byłyby gotowe takie pociski nam dostarczyć. To jest tak zaawansowana broń, że w każdym państwie wymaga specjalnej zgody - dodał.

Tomahawki to amerykańskie pociski samosterujące, które przenoszą ok. 500 kg materiałów wybuchowych i mogą uderzać w cele oddalone o ponad tysiąc kilometrów. Ta broń ma głównie odstraszać przeciwnika. Pociski mogą być przenoszone przez samoloty lub okręty (co najmniej klasy niszczyciela lub podwodne).

Siemoniak podkreślił, że cała operacja zakupu pocisków będzie wymagała jeszcze wielu skomplikowanych operacji. - Ale chcemy uruchomić postępowanie jeszcze w tym roku - zapewnił. Gość radiowej Jedynki dodał także, że zgodnie z planem rozwoju marynarki wojennej, do 2030 roku MON zamierza pozyskać co najmniej trzy nowe okręty podwodne.
Ćwiczenia NATO w Polsce

Wicepremier poinformował, że w czerwcu na terenie Polski dojdzie do ćwiczeń tzw. szpicy NATO. - Intensywnie przygotowujemy się do tego, żeby tymczasową szpicę szybko w Polsce, a także w innych krajach przećwiczyć, stąd termin czerwcowy. Ćwiczenia odbędą się na jednym z polskich poligonów. Chcemy w praktyce przećwiczyć zdolność do przerzutu i do zaangażowania tych sił. (…) To jest wyrazisty sygnał, że NATO swoje zobowiązania traktuje poważnie - zaznaczył szef MON.

Sześć krajów zadeklarowało udział w szpicy NATO. Nowe siły super-szybkiego reagowania Sojuszu mają liczyć 5 tysięcy żołnierzy i być gotowe w połowie 2016 roku lub w 2017 roku. Obecnie działa już tymczasowa szpica, ale ma ona zostać zastąpiona stałymi oddziałami. Żołnierze ze szpicy będą stacjonować w swoich macierzystych jednostkach, ale mają być gotowi do działania w ciągu 48 godzin.

Tomasz Siemoniak mówił w radiowej Jedynce także o sytuacji na Ukrainie.

***

Tytuł audycji: Sygnały dnia

Prowadził: Krzysztof Grzesiowski

Gość: Tomasz Siemoniak (wicepremier, minister obrony narodowej)

Data emisji: 12.03.2015

Godzina emisji: 7.18

aj/ag

>>>Zapis całej rozmowy