Jego zdaniem NATO na razie nie przyjmie Gruzji w swoje struktury. Jednak nie dlatego, że nie chce drażnić Rosji. Powodem może być fakt, że Sojusz Północnoatlantycki nie jest jeszcze gotowy na ostrą konfrontację z Moskwą.
Gruzja będzie wnioskowała o przyspieszenie procesu integracji ze strukturami NATO. Władze w Tbilisi nie kryją, że liczą w tej kwestii na władze w Polsce. To dla tego kraju jedyna szansa, by móc uchronić się przed neoimperialnymi zakusami Rosji. Do tej pory w wyniku nierównej konfrontacji Gruzja straciła kontrolę nad dwoma regionami – Abchazją i Osetią Północną.
SZCZYT NATO W WARSZAWIE
NATO to symbol bezpieczeństwa, Rosja - zagrożenia - tłumaczył w rozmowie z korespondentem Polskiego Radia w Moskwie gruziński politolog, Mamuka Areszidze. - Na początku lat 90. XX wieku i w ciągu 25 lat gruzińskiej niepodległości Gruzja nieustannie konfrontowała się z Rosją. Niby "walczyliśmy z separatystami", ale tak naprawdę musieliśmy się zmagać z regularnymi oddziałami rosyjskiej armii, podobnie jak teraz dzieje się na Ukrainie, gdzie jakoby walczą separatyści, a tak naprawdę wszyscy wiedzą, że Moskwa posłała tam swoje wojska – wyjaśniał analityk.
Politolog stwierdził, że na szczycie w Warszawie na pewno zostanie zrobiony krok w stronę Gruzji. Zaznaczył, że Tbilisi nie może być lekceważone przez Sojusz, m.in. dlatego, że bierze aktywny udział w misjach NATO, zaangażowanie w nie jest często większe w przypadku członków Sojuszu, giną gruzińscy żołnierze. Przypomniał przy tym, że część państw jest przeciwnych przyjmowaniu Gruzji i Ukrainy do NATO i UE. – Muszą jednak brać pod uwagę aktualną sytuację – stwierdził.
Rozmówca Polskiego Radia przypominał, że Gruzję i Polskę łączą szczególne kontakty historyczne. Wspomniał o Polakach, którzy jeszcze w XIX wieku pomagali walczyć z Rosją podczas powstań kaukaskich. Potem polscy zesłańcy po powstaniach niepodległościowych wiele zrobili dla Gruzji, która stała się ich nową ojczyzną; gruzińscy oficerowie w latach 20. I 30. XX wieku znaleźli schronienie w Polsce i walczyli też o polską niepodległość – mówił.
Politolog dodał, że Polska obecnie wiele robi, by w NATO nie zapomniano o agresji Rosji, jednak ten głos nie zawsze jest rozumiany w Brukseli. Zaznaczył, że Sojusz nie jest gotowy na starcie z Moskwą. – Dla mnie osobiście ważniejszy jest sam proces (dołączania do NATO, red.), bowiem tego ostatecznego rezultatu nie doczekamy się zbyt szybko – powiedział.
***
Tytuł audycji: Więcej świata
Prowadził: Paweł Lekki
Goście: Mamuka Areszidze (gruziński politolog), Grzegorz Dziemidowicz (były ambasador RP w Kairze, wykładowca Collegium Civitas), Przemysław Biskup (Uniwersytet Warszawski), Maciej Jastrzębski (korespondent Polskiego Radia w Moskwie)
Data emisji: 04.07.2016
Godzina emisji: 18.11
agkm/tj