Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o Pracowniczych Planach Kapitałowych. Ustawa zakłada utworzenie prywatnego, dobrowolnego systemu gromadzenia oszczędności emerytalnych. W program ma być zaangażowane państwo, pracodawcy i pracownicy. Dotyczy osób, które są zatrudnione na podstawie umowy o pracę.
Wpłata podstawowa finansowana przez uczestnika PPK może wynosić od 2 do 4 proc. wynagrodzenia. Z kolei pracodawca dopłacałby składkę od 1,5 proc. do 4 proc. wynagrodzenia. W efekcie maksymalna wpłata na PPK w przypadku jednego pracownika mogłaby wynosić 8 proc.
- Wczoraj na Giełdzie, razem w z premierem Mateuszem Morawieckim prezentowaliśmy to, co będziemy robić, żeby wdrożyć program PPK, zaprezentowaliśmy stronę internetową, na której znaleźć można wiele informacji, mówiliśmy o uruchomieniu centrum kontaktowego, że będziemy prowadzić szkolenia, że na lipiec wszystko będzie gotowe, oraz nie zostawimy z tym pracodawców samych - powiedział w "Sygnałach dnia" Bartosz Marczuk.
Wiceprezes podkreślił, że ustawa weszła w życie 1 stycznia. - Od 1 lipca pierwsze firmy będą zapisywać się do PPK - firmy które zatrudniają 250 bądź więcej osób. Ostateczny termin zawarcia umów z firmami finansowymi, które będą później prowadzić rachunki pracowników, to 12 listopada. W związku z tym pierwsze składki do PPK popłyną w grudniu - wyjaśnił.
- Pracowniczy Plan Kapitałowy to dodatkowy zastrzyk gotówki na starość na 10 lub 15 lat. Przykładowo, jeśli ktoś zarabia 4 tys. złotych brutto, to - po przystąpieniu do PPK - odkłada dwa procent swojej pensji od siebie, czyli 80 zł. Ustawa mówi, że w tym momencie pracodawca ma nam dołożyć 1,5 procent, czyli 60 zł oraz państwo dokłada nam jeszcze 20 zł. Czyli my wkładamy do koszyka 80 zł, a drugie tyle dokłada pracodawca i budżet. Na koniec mamy 160 zł - wyliczył Bartosz Marczuk.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.
.
Tytuł audycji: Sygnały dnia
Prowadzący: Piotr Gociek
Gość: Bartosz Marczuk (wiceprezes Polskiego Funduszu Rozwoju)
Data emisji: 9.01.2019
Godzina emisji: 7.15
tjak/ag