Dziś mija 10 lat, od kiedy w Smoleńsku rozbił się samolot Tu-154M, wiozący polską delegację na uroczystości 70. rocznicy Zbrodni Katyńskiej. W katastrofie na pokładzie maszyny zginęli wszyscy - 96 osób, wśród nich prezydent Lech Kaczyński z małżonką. O tym, jaki ówczesny prezydent miał wpływ na politykę i najnowszą historię Polski, na antenie Programu 1 Polskiego Radia wspominał jego brat, prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Prezydent Lech Kaczyński: "Warto być Polakiem"
"PiS byłoby najwyżej pomysłem"
Szef partii rządzącej przypomniał pokrótce polityczną drogę swojego brata. Przyznał, że gdyby nie ogromny wkład pracy Lecha Kaczyńskiego, nie byłoby nie tylko sukcesów wyborczych Prawa i Sprawiedliwości, ale też samej partii.
- Przynajmniej od 1994 r. obaj prowadziliśmy akcję zmierzającą do zaostrzenia walki z przestępczością, jednak bez żadnych skutków. Kiedy brat został ministrem sprawiedliwości, zaczął tę ideę wcielać w życie. To dało mu potężną popularność i dlatego mogliśmy stworzyć Prawo i Sprawiedliwość. Bez tego prawica byłaby przegrana, a PiS byłoby co najwyżej pomysłem, niczym więcej - stwierdził Jarosław Kaczyński.
Smoleńsk 10.04.2010. Raport specjalny w PolskieRadio.pl
Prezes PiS przypomniał także, co kryło się w polityce, jaką od objęcia urzędu prezydenta prowadził Lech Kaczyński. - W wymiarze międzynarodowym wiązała się z bezpieczeństwem Polski. W wymiarze wewnętrznym zaś odnosiła się do naszej tradycji, historii, w tym jej umacniania, a także wszystkiego, co powodowało, że nasz kraj się zmieniał. Krótko mówiąc, my wszyscy z niego - podkreślił Jarosław Kaczyński.
- To przede wszystkim jest przesłanka jego wpisania się w polską historię w sposób bardzo poważny, jako jednego z najwybitniejszych, najbardziej znaczących ludzi nowoczesnych dziejów Polski - ocenił Jarosław Kaczyński.
Zginęli w katastrofie smoleńskiej
"Nie cofał się o krok"
Szef partii rządzącej odniósł się również do słów, które Lech Kaczyński wygłosił po zaprzysiężeniu. Prezydent powiedział wtedy, że "aby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być, a gdy chce się szacunku innych, trzeba najpierw szanować siebie".
>>> [CZYTAJ TAKŻE] Prezydent: wciąż widać wyrwę po tych, którzy zginęli 10 kwietnia
- W lapidarnym ujęciu jest to ta koncepcja, którą realizował jako prezydent. Swoją politykę cały czas kontynuował, nie cofał się ani o krok. Przez cały czas szedł tą drogą i to dawało rezultaty, zmieniało Polskę. Oczywiście ta zmiana wynikała z wysiłku bardzo wielu ludzi, ale Lech Kaczyński był w tym wszystkim postacią centralną. I jest nią w dalszym ciągu - podkreślił Jarosław Kaczyński.