Logo Polskiego Radia
Jedynka
Michał Błaszczyk 08.06.2021

Dera: opóźnienie Baltic Pipe przystawia Polsce energetyczny pistolet do skroni

- W przyszłym roku kończy się kontrakt na dostawę gazu z Rosji do Polski, który na razie musimy tam kupować. W momencie, gdy nie mamy alternatywy, a taką miał stworzyć Baltic Pipe, to opóźnienie spowoduje, że przystawia nam się energetyczny pistolet do głowy i strona rosyjska postawi dużo trudniejsze warunki - powiedział w Programie 1 Polskiego Radia Andrzeja Dera, sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta.

Duńska Komisja Odwoławcza ds. Środowiska i Żywności cofnęła pozwolenie środowiskowe dla rurociągu Baltic Pipe, którym ma płynąć gaz z Norwegii przez Danię do Polski - poinformował w czwartek duński operator systemu przesyłowego Energinet. Duńska Agencja Ochrony Środowiska (Miljostyrelsen) szacuje, że zdobycie nowej decyzji środowiskowej dla lądowego odcinka Baltic Pipe w Danii zajmie 7-8 miesięcy - poinformował Niels Bjorkbom z Agencji. Jednocześnie - jak poinformował w piątek prezydent Rosji Władimir Putin - została ukończona pierwsza nitka gazociągu Nord Stream 2.

Baltic Pipe Free 1200.jpg
"Jestem dobrej myśli". Wiceszef MSZ o przyszłości Baltic Pipe

- Trudno mówić o przypadku, koincydencja czasowa jest ewidentna - powiedział w Programie 1 Polskiego Radia Andrzej Dera, sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta. 

"Odbieramy to jako pewien ciąg, nie pojedyncze zdarzenie"

- W momencie, gdy Putin ogłosił zakończenie budowy I nitki Nord Stream 2, praktycznie na drugi dzień zostało zmienione stanowisko władz duńskich dotyczące zezwolenia na budowę Baltic Pipe. Przypomnę, że jest to rurociąg, ważny z punktu widzenia nie tylko Polski, ale też państw wschodniej części Unii Europejskiej, bo dywersyfikuje dostawy gazu nie uzależniając się tylko od gazu rosyjskiego. Nagle się okazuje, że mimo, iż były wydane wszystkie zezwolenia środowiskowe, które umożliwiły rozpoczęcie tej inwestycji, a która jest obecnie w znacznym stopniu zaawansowania, następuje reset i zmiana stanowiska - wskazał polityk. 

Czytaj także: 

Gość "Sygnałów dnia" zauważył, że opóźnienie w budowie Baltic Pipe ma "jedną istotną rzecz". - W przyszłym roku kończy się kontrakt na dostawę gazu z Rosji do Polski, który na razie musimy tam kupować. W momencie, gdy nie mamy alternatywy, a po to był planowany Baltic Pipe, by wprowadzić dywersyfikację, albo zmniejszyć wolumen dostaw gazu z Rosji, to opóźnienie spowoduje, że przystawia nam się energetyczny pistolet do skroni i strona rosyjska będzie stawiała nam dużo trudniejsze warunki i wyższą cenę - ocenił. - Nie ma tu przypadku, to wszystko jest skorelowane. Odbieramy to jako coś, co ma pewien ciąg, nie pojedyncze zdarzenie - podkreślił Andrzej Dera.

Posłuchaj
20:13 DeraAndrzejS4_PCM_2021060806150015744.mp3 Andrzej Dera: wydarzenia wokół Baltic Pipe i Nord Stream 2 odbieramy jako ciąg ("Sygnały dnia"/ Jedynka)

W rozmowie więcej komentarza do polityki krajowej i międzynarodowej. Zachęcamy do wysłuchania nagrania.

. .

***

Audycja: "Sygnały dnia"

ProwadzącyPiotr Gociek

GośćAndrzej Dera (sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta)

Data emisji: 8.06.2021

Godzina emisji: 8.15


Jedynka, PAP/ mbl