YouTube/Polskie Radio
Prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden rozmawiał we wtorek z Władimirem Putinem. Jak poinformował Biały Dom, amerykański przywódca ostrzegł prezydenta Rosji, że inwazja na Ukrainę spowoduje poważne sankcje ekonomiczne, zwiększenie pomocy wojskowej dla Ukrainy i rozmieszczenie dodatkowych sił na wschodniej flance NATO.
"Wiemy, czego oficjalnie chcieli Rosjanie"
- Spotkanie Władimira Putina i Joe Bidena to była ważna rozmowa, ale ostatecznych rozstrzygnięć nie przyniosła. Z komunikatów, które płyną po rozmowie i z sygnałów, które otrzymywaliśmy od administracji amerykańskiej, ta rozmowa była określeniem własnych pozycji - powiedział w Programie 1 Polskiego Radia szef BBN Paweł Soloch.
- Wiemy, czego oficjalnie chcieli Rosjanie - gwarancji, że Ukraina nie znajdzie się w NATO, chcieli wyznaczyć czerwone linie. Wiedzieliśmy wcześniej - i dobrze się stało, że zostało to potwierdzone publicznie przez prezydenta Stanów Zjednoczonych - że nie będzie żadnego gestu, żadnego aktu gwarantującego Rosji to, że Ukraina nie będzie kiedyś członkiem NATO, bo o tym decydują sojusznicy i kraj zainteresowany - wskazał gość "Sygnałów dnia".
"Amerykanie przygotowani na prośby o zwiększenie obecności"
- Była również poruszona kwestia ewentualnych sankcji i konsekwencji, gdyby do agresji rosyjskiej na Ukrainę doszło, zostały wskazane kierunki wsparcia, jakie Ukraina by otrzymała ze strony USA i sojuszników - zaznaczył szef BBN.
- To, co ważne dla nas - Amerykanie przekazali Rosjanom, że w razie, gdyby doszło do konfliktu, są przygotowani na prośby ze strony państw frontowych, flankowych NATO o zwiększenie tam swojej obecności. Najbliższe tygodnie przyniosą nam odpowiedź, czy do czegoś takiego dojdzie - przyznał szef BBN.
.
"Silny sygnał w stronę Rosjan"
- Miejmy nadzieję, że do starcia zbrojnego nie dojdzie, ale jeśli tak się stanie, to nie oznacza, że w najbliższych miesiącach będziemy mieli do czynienia z uspokojeniem sytuacji. To jest druga, poważniejsza od tej wiosennej, demonstracja rosyjskiej siły i gotowości do agresji na drugie państwo. Tym razem wygląda to bardziej poważnie i zdecydowanie niż wiosną tego roku, kiedy trwały manewry rosyjskie wokół Ukrainy - przyznał. - USA jako lider państw zachodnich wysłały silny sygnał w stronę Rosjan, a Rosjanie określili swoje oczekiwania - stwierdził Paweł Soloch.
Więcej w nagraniu.
14:36 SolochPawel-PR1_2021_12_08_07_14_for_media.mp3 Paweł Soloch: rozmowa Władimira Putina z Joe Bidenem była ważna, ale ostatecznych rozstrzygnięć nie przyniosła ("Sygnały dnia"/ Jedynka)
Czytaj także:
***
Audycja: "Sygnały dnia"
Prowadzący: Grzegorz Jankowski
Gość: Paweł Soloch (szef BBN)
Data emisji: 8.12.2021
Godzina emisji: 7.16
mbl