Logo Polskiego Radia
Jedynka
Agnieszka Kamińska 12.01.2012

Przez ustawę mogą zniknąć tysiące aptek (wideo)

Jeśli nie będzie zmian w ustawie refundacyjnej, można spodziewać się protestu aptekarzy – uważa Andrzej Rozenek, poseł Ruchu Palikota.
Andrzej Rozenek w studiu radiowej JedynkiAndrzej Rozenek w studiu radiowej JedynkiFot: Wojciech Kusiński/PR

W ustawie refundacyjnej od samego początku znalazły się skandaliczne zapisy niszczące apteki – mówił Andrzej Rozenek, poseł Ruchu Palikota, w "Sygnałach Dnia" w radiowej Jedynce. Uważa, że w efekcie może "zniknąć kilkanaście, kilkadziesiąt tysięcy aptek". Zauważa, że cała odpowiedzialność za wpisywanie poziomu refundacji recept, która spoczywała na lekarzach, zostaje teraz przerzucona na aptekarzy. Jeśli rząd nie wprowadzi zmian, należy się według niego spodziewać protestu farmaceutów. Zastrzega przy tym, że nie jest to środowisko tak jednolite jak lekarskie i trudniej mu będzie zorganizować akcję protestacyjną.

Zmiany w ustawie refundacyjnej były w środę omawiane w komisji zdrowia, ale według Rozenka koalicja nie dopuściła poprawek ws. aptekarzy. – Prawdopodobnie Sejm przyjmie nową poprawioną ustawę, gwarantującą lekarzom bezpieczeństwo, natomiast jeśli chodzi o aptekarzy, będzie rozpoczęta nowa ścieżka legislacyjna – prognozuje poseł. Jak zaznacza, może to trwać dwa-trzy miesiące, a może trwać "w nieskończoność", bo nie wiadomo, kiedy marszałek wprowadzi poprawki pod obrady.

Konflikt prokuratur

Rozenek, pytany o zmiany ustrojowe w prokuraturze, mówi, że jest przeciwnikiem wdrażania reform pod wpływem emocji. Argumentował na rzecz prokuratury wojskowej: zaznaczył, że również niektóre prokuratury cywilne są w złej sytuacji. Nietrafiony jest według niego argument o małej liczbie spraw prowadzonych w ciągu roku – bo kierując się takim kryterium, na początku należałoby zlikwidować IPN. – Nie powinniśmy w taki prosty sposób pojmować tych spraw. To temat dla specjalistów, którzy zajmują się systemami prawnymi, którzy powinni wykazać, że to połączenie czemuś ma służyć. Jeśli ma służyć tylko temu, żeby uśmierzyć kłótnię między dwoma panami, to jest coś nie tak – zauważył.

>>>Przeczytaj całą rozmowę

Ocenił, że po ostatnich konferencjach prokuratora generalnego i jego zastępcy, którzy publicznie sobie zaprzeczali, współpraca może być trudna. Zdaniem Rozenka tego typu konflikt rozwiązuje się w ten sposób, że jedna z osób odchodzi. – Wydaje mi się, że na pozycji z góry przegranej jest generał Parulski – dodał.

Rozmawiali Roman Czejarek i Krzysztof Grzesiowski.

agkm