Logo Polskiego Radia
Jedynka
Artur Jaryczewski 25.04.2012

Prawa człowieka czy gospodarka?

- Hańbą naszego wieku jest to, że jeszcze są takie miejsca na ziemi, w których łamane są prawa człowieka - mówił w radiowej Jedynce Janusz Śniadek, poseł PiS.
Janusz Śniadek w studiu radiowej JedynkiJanusz Śniadek w studiu radiowej JedynkiWojciech Kusiński/PR

Oficjalną wizytę w Polsce rozpoczyna dziś premier Chin Wen Jiabao. To pierwsza podróż szefa chińskiego gabinetu do naszego kraju od ćwierćwiecza. Premierowi Chin towarzyszy licząca ponad 300 osób delegacja biznesmenów. Wen Jiabao spotka się z prezydentem Bronisławem Komorowskim i premierem Donaldem Tuskiem. W Warszawie szef chińskiego rządu weźmie udział w Forum Inwestycyjnym Polska - Europa Środkowa - Chiny oraz spotkaniu premierów państw Europy Środkowej na Zamku Królewskim. Janusz Śniadek w magazynie "Z kraju i ze świata” opowiedział o kontrowersjach związanych z wizytą Jiabao.

- Przed chwilą, nie wiem kto był autorem tych słów, usłyszałem zdanie, że tutaj o poważnych sprawach, a my się bawimy w prawa człowieka. Przyznam, że natychmiast skojarzyłem to sobie z sytuacją, że gdyby świat nie bawił się w prawa człowieka, kiedy w Polsce nie mieliśmy wolności, kiedy zalegalizowano Solidarność, to nie wiem czy teraz byśmy żyli w wolnym kraju. Ta hipokryzja zawarta w tego typu stwierdzeniach jest bardzo gorzka - zaznaczył.

>>>Przeczytaj całą rozmowę

Poseł PiS uważa, że ciężko jest połączyć interesy gospodarcze z ochroną praw człowieka. - Każdy kompromis w tej sprawie będzie źródłem jakiś wielkich rozterek. W tej chwili nie ma gotowej odpowiedzi jak to pogodzić. Jeśli potraktujemy prawa człowieka gdziekolwiek na świecie jako zabawę, to uważam, że to jest tak, jakbyśmy w ogóle machnęli ręką na ten wielki dług, który Polska ma do spłacenia wszystkim obrońcom praw człowieka na całym świecie, zwłaszcza w tych uciśnionych dziś ciągle narodach. Hańbą XXI wieku jest to, że jeszcze są takie miejsca na ziemi - podkreślił.

Rozmawiał Paweł Wojewódka.

aj