Logo Polskiego Radia
Jedynka
Katarzyna Karaś 26.04.2012

"Świadek koronny zawsze myśli przede wszystkim o sobie"

- Dlatego jego zeznania wymagają bardzo skrupulatnej, starannej weryfikacji - mówi prof. Zbigniew Ćwiąkalski nawiązując do śledztwa dotyczącego śmierci komendanta Marka Papały.
Policjanci prowadzą do sekcji aresztowań łódzkiego sądu, Igora Ł. ps. PatykPolicjanci prowadzą do sekcji aresztowań łódzkiego sądu, Igora Ł. ps. "Patyk" PAP/Grzegorz Michałowski

Generał Marek Papała, były komendant główny policji, został zastrzelony w Warszawie 25 czerwca 1998 roku w samochodzie przed blokiem, w którym mieszkał. Według najnowszej wersji podanej przez łódzką prokuraturę, były komendant zginął przypadkiem - zastrzelony przez złodzieja samochodów Igora Ł., pseudonim "Patyk"."Patyka" obciążył świadek koronny.
Jak wyjaśnia gość "Sygnałów dnia" Programu Pierwszego Polskiego Radia, były minister sprawiedliwości prof. Zbigniew Ćwiąkalski, istnieją prawne zabezpieczenia, które mają chronić wymiar sprawiedliwości przed pułapkami związanymi z funkcjonowaniem instytucji świadka koronnego. - Myślę, że błąd polega na tym, że często policjanci, czy prokuratorzy są na tyle zafascynowani tymi zeznaniami, iż na drugi plan schodzi ich skrupulatna, staranna weryfikacja - podkreśla Ćwiąkalski.
Jak przypomina Ćwiąkalski, w sprawie generała Papały było 11 wersji śledczych. Wcześniej mówiono, między innymi, o zabójstwie na zlecenie i mordzie politycznym. - Ta wersja pojawiła się w latach 2005-2007, gdy rządziła koalicja PiS-LPR-Samoobrona. Z całą pewnością ta wersja miała wtedy jakieś swoje uzasadnienie - tłumaczy gość "Sygnałów dnia".

Obecną wersję przyjął zespół powołany w 2008 roku. - Na pewno prokuratura tym razem, żeby się nie sparzyć, po wielokroć sprawdzała prawdopodobieństwo wersji, którą teraz zaprezentowała - dodaje.
Jego zdaniem nie jest tak, że dotychczasowe ustalenia muszą się "całkowiecie odwrócić", bo nie jest wykluczone, że każda z osób podejrzewanych w tej sprawie, odegrała jakąś rolę w morderstwie. Ale - jak podkreślił - nowe ustalenia będą miały wpływ na toczący się w Warszawie proces, w którym jednym z oskarżonych jest Andrzej Z. pseudonim "Słowik".

>>>Przeczytaj zapis rozmowy

W ocenie Ćwiąkalskiego w sprawie zabójstwa komendanta Marka Papały trzeba być ostrożnym. Były minister sprawiedliwości rozumie, że osoby zaangażowane w śledztwo chciały się pochwalić swoim ostatnim sukcesem, ale o prawdziwym sukcesie można będzie mówić dopiero wtedy, gdy ktoś zostanie skazany prawomocnym wyrokiem.

Rozmawiał Krzysztof Grzesiowski.

(kk)