Szczyt krajów Europy Środkowo-Wschodniej w Jałcie został odwołany. Jednak już wcześniej wielu europejskich przywódców zapowiadało, że w związku z sytuacją Julii Tymoszenko nie zamierza przyjeżdżać na Ukrainę. Profesor Roman Kuźniar w "Sygnałach dnia" zaznaczył, że Bronisław Komorowski mógłby pojechać do Jałty, jeśli jego wyjazd osiągnąłby jakiś skutek.
Doradca prezydenta odniósł się także bezpośrednio do sytuacji byłej premier Ukrainy. Kuźniar zaznaczył, że wygląda to na polityczną zemstę. Jego zdaniem ukraińskie władze ze względów humanitarnych i pod wpływem europejskiej presji powinny zwolnić z więzienia Julię Tymoszenko.
Profesor zapowiadany przez europejskich urzędników bojkot ukraińskiej części Euro 2012 ocenił jako pewną hipokryzję, ponieważ ci sami politycy doskonali bawili się na stadionie olimpijskim w Pekinie. - Ukraina jest łatwym dzieckiem do bicia - zaznaczył Roman Kuźniar.
Rozmawiali Roman Czejarek i Krzysztof Grzesiowski.
aj
>>>Przeczytaj całą rozmowę