Logo Polskiego Radia
Jedynka
Agnieszka Kamińska 16.12.2012

"13 grudnia był dla mnie smutnym dniem”

Porównanie do czasów sprzed 31 lat było wielkim nietaktem – mówiła Ewa Kopacz w Jedynce, komentując marsze opozycji w rocznicę wprowadzenia stanu wojennego.
Marszałek Sejmu Ewa KopaczMarszałek Sejmu Ewa KopaczPAP/Jakub Kamiński

- 13 grudnia był dla mnie smutnym dniem, nie tylko przez to, że przypominał o stanie wojennym – powiedziała w Jedynce Ewa Kopacz, poproszona o komentarz do demonstracji opozycyjnych tego dnia. Marszałek Sejmu dziwi marsz w obronie wolności, solidarności i niepodległości, bo jak mówi, to wszystko już w Polsce mamy. Podkreśliła, że stan wojenny to nieszczęście wielu ludzi, internowanych, tych, którzy stracili zdrowie, walcząc o wolność i demokrację. – A dziś politycy mogą wyjść na ulicę żerować na (historii), w myśl interesu politycznego – powiedziała. Kopacz dodała, że dzisiaj możemy pomagać innym krajom w budowaniu demokracji. Ma wrażenie, że wiele osób nie zauważa zmian w Polsce: jak argumentowała, możemy mówić, co myślimy, nie zgadzać się z władzą, demonstrować na ulicach.

Marszałek Sejmu zaznaczyła przy tym, że brakuje jej tzw. patriotyzmu dnia codziennego, w którym przywiązanie do kraju pokazuje się "starannością swojej pracy, szacunkiem dla innych, pokazywaniem pomysłów na przyszłość, nawet jeśli ktoś jest w opozycji”.

- Opozycja milczy tajemniczo i ogranicza się do totalnej krytyki – komentowala marszałek Sejmu postawę opozycji. Ewa Kopacz uważa, że ta ostatnia ogranicza się w duzej mierze do takich działań, jak „pozyskiwanie osób, które muszą wyjść na ulice, by protestować, bo sączy im się jad nienawiści do rządzących”. W jej ocenie to coś nieprzyzwoitego.

Kopacz powiedziała, że jej partia chciałaby podnieść pensje i emerytury, ale musi być odpowiedzialna za przyszłość. Jej zdaniem, pozostaje prosić o odrobinę cierpliwości. Przypomniałam, że według szacunku resortu finansów 2014 rok przyniesie poprawę. W najtrudniejszym okresie Polscy muszą być solidarni – apelowała Ewa Kopacz.

Rozmawiał Wojciech Mazowiecki

agkm

>>>Zapis całej rozmowy do przeczytania