Przez lata wpłacaliśmy pieniądze do ZUS-u, a nasze pieniądze nie pracowały na emerytury. Poseł Andrzej Orzechowski (PO) przekonywał jednak magazynie ”Z kraju i ze świata” że nie ma zagrożenia dla naszych świadczeń. Zaznaczył, że obecnie w ZUS-ie mamy założone konta indywidualne. - Składka jest zidentyfikowana, mamy gwarancję taniości, bezpieczeństwa, dożywotności, waloryzacji – mówił gość Jedynki.
Polityk stwierdził, że rekomendacji rządowych nie można nazwać likwidacją OFE.
Szef resortu finansów Jacek Rostowski przedstawił w środę trzy propozycje zmian w OFE. Pierwsze z tych rozwiązań to tzw. likwidacja części obligacyjnej OFE. Kolejny wariant dotyczy dobrowolności uczestnictwa w OFE. Kolejnym wariantem jest tzw. "dobrowolność plus", w którym ubezpieczony może przekazać całość składki do ZUS przy jej obecnej wysokości - czyli 19,52 proc. Może także przekazać do ZUS część składki - 17,52 proc., a 2 proc. trafiłoby do OFE. Rostowski dodał, że osoba, która wybrałaby drugie rozwiązanie, "sama by dopłacała równowartość tych dwóch procent na swoje konto w OFE".
Gościem magazynu Z kraju i ze świata był Andrzej Orzechowski (PO), członek sejmowej komisji finansów publicznych
Rozmawiał Paweł Wojewódka.
agkm/Jedynka/PAP
>>>Tekst całej rozmowy