Gowin, Godson i Żalek wstrzymali się od głosu ws. zawieszenia pierwszego progu ostrożnościowego. Premier Donald Tusk chce jednak, by z karami dla nich wstrzymano się do czasu wyboru przewodniczącego Platformy.
Wiceszef klubu PO Andrzej Biernat podtrzymał swoje stanowisko ws. wyrzucenia trzech posłów Platformy Obywatelskiej. - Wstrzymywanie się od głosowania ws. ustawy budżetowej to tak samo, jak głosowanie przeciwko, ponieważ nie popiera się projektu swojego rządu. Dla mnie jest to niedopuszczalne - powiedział Biernat.
Zdaniem Biernata Jarosław Gowin doskonale wiedział, że pomysł zawieszenia pierwszego progu ostrożnościowego jest jedynym możliwym, bo alternatywą było podniesieni podatków. - Każdy z nas musiałby się na to złożyć. Natomiast ten projekt jest bezbolesny, bo zwiększa deficyt o 16 miliardów, a 8,5 miliarda jest znalezione w resortach, które nie muszą w tym roku tych pieniędzy wydać - powiedział Biernat.
Biernat wyjaśnił, że wniosek ws. wykluczenia posłów Gowina, Godsona i Żalka złoży po wyborach i ogłoszeniu nowego przewodniczącego Platformy Obywatelskiej. - Zarząd partii, albo sąd koleżeński będzie decydował o ich losie. Jestem za ich wykluczeniem, bo to nie jest pierwsze zachowanie tych posłów, które sprawiało kłopoty PO - powiedział Biernat.
Z wiceszefem klubu parlamentarnego Platformy Obywatelskiej Andrzejem Biernatem rozmawiał Krzysztof Grzesiowski
tj
>>>Zapis całej rozmowy