Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Julia Budzisz 17.02.2024

Front Morges. Antysanacyjny "Front Zmór"

17 lutego 1936 roku w szwajcarskim mieście Morges odbyło się spotkanie grupy oficerów i polityków, wśród których znaleźli się m.in. Wincenty Witos i gen. Władysław Sikorski. Efektem prowadzonych wówczas rozmów było zawarcie porozumienia, które przeszło do historii pod nazwą Frontu Morges. 

Autorytaryzm sanacji

Po śmierci Józefa Piłsudskiego w maju 1935 roku obóz sanacyjny rozpadł się na trzy grupy: zwolenników prezydenta Ignacego Mościckiego, sympatyków premiera Walerego Sławka i stronników Generalnego Inspektora Sił Zbrojnych gen. Edwarda Rydza-Śmigłego, które aż do wybuchu II wojny światowej stale walczyły o przejęcie całkowitej władzy w państwie. Z czasem wśród rządzących zaczęły się nasilać tendencje autorytarne, które miały umocnić dominującą pozycję sanacji na polskiej scenie politycznej.

Już w 1935 roku - na mocy konstytucji kwietniowej - m.in. znacząco ograniczono kompetencje parlamentu, a także wprowadzono zasadę, według której jedna trzecia senatorów miała być wybierana przez prezydenta. Gdy wkrótce potem odbyły się wybory do parlamentu, w komisjach wyborczych i tych liczących głosy - zgodnie z uchwaloną w lipcu nową ordynacją wyborczą - zasiadły w większości osoby zależne od administracji państwowej. 

Posłuchaj
09:13 152_12802_0.mp3 Dziennikarz Rozgłośni Polskiej Radia Wolna Europa Wacław Zbyszewski w swoim felietonie "Endecja i Front Morges" z cyklu "Wybitni Polacy" charakteryzuje polską scenę polityczną sprzed II wojny światowej. (RWE, 06.06.1984) 

Nic więc dziwnego, że niektórzy przedstawiciele opozycji w lutym 1936 roku podjęli próbę stworzenia międzypartyjnego porozumienia skierowanego przeciwko rządom sanacji.

Korfanty, Haller i Januszajtis-Żegota

Spotkanie odbyło się w należącej do Ignacego Jana Paderewskiego willi Riond-Bosson, położonej w szwajcarskim mieście Morges nad Jeziorem Genewskim. W rozmowach wzięło udział kilkanaście postaci bardzo zasłużonych dla polskiej sceny politycznej. Mowa tu chociażby o generale Józefie Hallerze, który podczas I wojny światowej dowodził Armią Polską we Francji (tak zwaną Błękitną Armią), Wojciechu Korfantym, który w 1921 roku stanął na czele III Powstania Śląskiego oraz o byłym komendancie Polskich Drużyn Strzeleckich i ostatnim dowódcy I Brygady Legionów Polskich gen. Marianie Januszajtisie-Żegocie.

Marian_Januszajtis-Żegota 663.jpg
Marian Januszajtis-Żegota – rozmawiał z Berią o polskiej armii w ZSRR

- Na Front Morges złośliwi krytycy mówili (zwłaszcza ci związani z obozem sanacyjnym) "Front Zmór", ponieważ uznawano jego organizatorów za swego rodzaju polityczne widma. Byli to bowiem ludzie, którzy w przeszłości cieszyli się dużym poparciem społecznym i stanowili ważną siłę polityczną w Polsce, w drugiej połowie lat 30. XX wieku nie mieli już jednak takich wpływów – tłumaczył historyk prof. Andrzej Nowak na antenie Polskiego Radia.

Przyjaciele Francji, przeciwnicy III Rzeszy

Porozumienie przede wszystkim zakładało odsunięcie od władzy obozu sanacyjnego i przeprowadzenie kolejnych, tym razem demokratycznych, wyborów do parlamentu. Przedstawiciele Frontu Morges największe zagrożenie widzieli w umacniającej się potędze III Rzeszy, ostrzegali również przed  radykalnymi ideologiami – nazizmem i komunizmem, których wpływy nasilały się wówczas w Europie. 

Posłuchaj
03:38 historia żywa morges wł.mp3 Historyk prof. Andrzej Nowak przybliża historię antysanacyjnego Frontu Morges. Fragment audycji Doroty Truszczak z cyklu "Historia żywa". (PR, 13.04.2019) 

Domagali się też likwidacji obozu w Berezie Kartuskiej, gdzie byli więzieni polityczni przeciwnicy sanacji oraz wprowadzenia w Polsce szeregu reform społeczno-gospodarczych (państwo dotkliwie odczuło skutki Wielkiego Kryzysu: m.in. wzrosło bezrobocie i znacząco spadły ceny żywności, co doprowadziło wieś do nędzy i wywołało szereg strajków chłopskich). Członkowie Frontu Morges opowiadali się także za zaproponowaną przez gen. Sikorskiego koncepcją zacieśnienia sojuszu Rzeczpospolitej z Francją, Czechosłowacją i Rumunią. 

wall street_663.jpg
Czarny czwartek, czyli krach na Wall Street

Swój program polityczny formacja promowała przede wszystkim za pomocą prasy - mowa tu o czasopismach "Odnowa", "Zwrot" i "Nowa Rzeczpospolita". 

Klęska porozumienia i powstanie Stronnictwa Pracy

- Plany snute przez przedstawicieli Frontu Morges okazały się jednak - jakbyśmy to dzisiaj powiedzieli - politycznym niewypałem. Nie poparła ich nastawiona opozycyjnie wobec Piłsudskiego lewica, czyli między innymi PPS, ponieważ dla nich środowiska skupione w Morges były zbyt prawicowe – tłumaczył historyk prof. Andrzej Nowak. - Z kolej dla stronnictwa narodowego, niewątpliwie najsilniejszego politycznie oponenta sanacji w kraju, Front Morges był czymś podejrzanym, powstałym z inspiracji masońskiej – dodał.

Formacja nie zdobyła też większego poparcia społeczeństwa i w efekcie nie miała znaczącego wpływu na sytuację polityczną panującą w kraju. Jedynym wymiernym efektem działalności Frontu Morges było doprowadzenie w 1937 roku do powstania Stronnictwa Pracy (SP) – partii chrześcijańsko-demokratycznej utworzonej z połączenia Związku Hallerczyków, Polskiego Stronnictwa Chrześcijańskiej Demokracji i Narodowej Partii Robotniczej.

jb