Zgodnie z danymi Głównego Urzędu Statystycznego za dwa miesiące 2013 roku, mamy niewielki wzrost w budownictwie indywidualnym i ogromny spadek wśród pozostałych inwestorów np. w budownictwie komunalnym. Jednocześnie na rynku jest bardzo dużo mieszkań, ale przeszkodą w jego zdobyciu jest koszt, albo niemożliwość uzyskania kredytu.
Zdaniem Marcina Jańczuka sytuacja na rynku kredytów i cena nieruchomości powodują, że przeciętnej rodziny nie stać na mieszkanie. - Jest towarem, ale rzadko dostępnym - powiedział.
Katarzyna Kuniewicz, ekspert firmy Reas, wyjaśniła, że mieszkania produkują w Polsce dwie grupy inwestorów. To rodziny, inwestorzy indywidualni, którzy budują domy poza miastem oraz deweloperzy. Jej zdaniem obie te grupy są inaczej traktowane przez państwo. Nie ma też wątpliwości, że w przypadku mieszkań deweloperskich mamy do czynienia z towarem. – Jest cena i olbrzymia podaż skoncentrowana w dużych miastach – powiedziała. Jej zdaniem paradoksem jest, że na rynku dweloperskim mamy najlepszą od lat sytuację dla kupującego. Podaje przykład Warszawy, gdzie na nowych właścicieli czeka 20 tys. mieszkań. Jej zdaniem pytaniem pozostaje, czy stać nas na ich zakup.
Natomiast zdaniem dr Marcina Muchy, eksperta rynku mieszkaniowego, towar jakim jest mieszkanie nie osiągalny, ale w sensie nabycia, na własność. - Jeśli chodzi o spełnianie swojej funkcji, czyli możliwości mieszkania, to możliwy jest poprzez najem na rynku wtórnym - powiedział Mucha. Jednocześnie podkreślił, że problemem są ceny. - Kluczem jest aby spadły - powiedział. Jego zdaniem jest to możliwe, choć wymaga czasu.
Posłuchaj Debaty radiowej Jedynki. Z Marcinem Jańczukiem, Katarzyną Kuniewicz i Marcinem Muchą rozmawiał Paweł Wojewódka.
tj