Wakacje nad Bałtykiem? Eksperci zapewniają, że mimo zaniezczyszczeń, które wpłynęły do Bałtyku w czasie powodzi - nasze morze jest czyste.
Nie ma co wpadać w panikę - Bałtyk przetrwa powódź - zapewniają goście Rozmów w Jedynce. Po przejściu fali powodziowej na Wiśle do Bałtyku wpłynęło wiele zanieczyszczeń. Hydrolodzy nie mają pełnych danych, ponieważ do Bałtyku nie doszła jeszcze fala z Odry. Jeśli chodzi o stan czystości naszego morza, to nie należy jednak starszyć ludzi - zapewniają ekperci.
Dr Jan Żelaziński uważa, że powódź, która ostatnio nawiedziła Polskę, chwilowo pogorszy stan wód Bałtyku. - Dramatycznej zmiany jednak nie będzie - uspokaja hydrolog. Eksperci prognozują, że Bałtyk, podobnie jak podczas powodzi w 1997 r. nie zostanie znacznie zanieczyszczony po wpłynięciu wód z rzek. To co wpada z Wisły do Zatoki Gdańskiej to tylko 1% jej jej zawartości. Poza tym zanieczyszczenia, które wpłynęły do morza są rozcieńczone.
Stan czystości wód Bałtyku na bieżąco kontroluje m.in. Inspekcja Ochrony Środowiska, a plaże są sprawdzane przez Sanepid. Zdaniem ekspertów latem Bałtyk będzie czysty.
Gośćmi Rozmów w Jedynce byli: prof. Małgorzata Kowalewska z Instytutu Oceanologii Polskiej Akademii Nauk, Małgorzata Matniewicz-Mkieta z Głównego Inspektoratu Środowiska oraz dr Jan Żelaziński – hydrolog.
A prowadził Paweł Wojewódka
(mk)