Podczas rozmowy z Przemysławem Szubartowiczem ekspert ds. bezpieczeństwa zastrzegł jednak, że wszelkie działania służb, które korzystają z różnego rodzaju udogodnień technicznych w celu zdobywania informacji wymagają zgody.
Zgoda na podsłuchy, monitoring i zastosowanie innych rozwiązań technicznych potrzebna jest w przypadku działań dotyczących procesu karnego - tłumaczył Krzysztof Liedel, specjalista z Biura Bezpieczeństwa Narodowego.
Przyznał jednak, że istnieje szereg sytuacji, w których wykorzystuje się różnego rodzaju urządzenia inwigilacyjne bez formalnej zgody. Jako przykład podał monitoring uliczny.
- W momencie kiedy dochodzi do przestępstwa, a nagranie może posłużyć jako materiał dowodowy jest oczywiście wykorzystywane - mówił w studiu Jedynki.
Ekspert Biura Bezpieczeństwa Narodowego stwierdził, że w dzisiejszej rzeczywistości każdy nasz ruch może być śledzony.
- Dziś po prostu tak świat wygląda. Kiedyś nigdy nie zdecydowalibyśmy się na mieszkanie na osiedlu, które jest zamknięte, gdzie jest mnóstwo kamer, które pilnują naszego spokoju - stwierdził Liedel i dodał, że obecnie przekładamy nasze bezpieczeństwo nad prywatność.
(mb)