- Takiego psucia polityki jeszcze w historii nie mieliśmy - mówi Janusz Piechociński z PSL. Wyprowadzane są naprawdę ciosy. Wchodzimy w zaklęte rewiry, takie jak kwestie narodowościowe, regionalne, separatyzmy - tłumaczy.
Jego zdaniem w tej grze chodzi o to, żeby zdobyć przewagę scenariuszową nad tym, o czym w Polsce się będzie mówiło.
- Chcemy żeby wybory były w cieniu katastrofy Tu-154, w cieniu pomników i cokołów. Czy od frontu czy od tyłu czy metrowy czy stumetrowy pomnik - wyjaśnia. Według niego w bolesną i dramatyczną rocznice katastrofy politycy, zamiast znaleźć to, co wspólne, szukają tego, co odmienne - żeby spozycjonować swoich i przeciwników. I to rzutuje na społeczeństwo. - Ktoś, kto w Warszawie o 16. pojedzie do centrum by uczcić pamięć ofiar ryzykuje tym, że zostanie zakwalifikowany do konkretnej opcji politycznej, niekoniecznie tej, na którą głosował - opowiada gość "Sygnałów dnia"
Mówi, ze zaczyna się chocholi taniec, gdzieś zatracono proporcje.
- PSL, jako partia szerokiego centrum szuka miejsca do robienia poważnej polityki - mówi Piechociński. W zbliżających się wyborach do Senatu PSL wystawi osoby luźno z partią związane.
- Dla nas to okazja do otwarcia się na te środowiska, które są zniesmaczone tym, co się w polityce dzieje - wyjaśnia.
Rozmawiał Krzysztof Grzesiowski.
>>> Przeczytaj zapis całej rozmowy z Januszem Piechocińskim
(lu)
Aby wysłuchać całej rozmowy, wystarczy wybrać "Chocholi taniec" w boksie "Posłuchaj" w ramce po prawej stronie. Tam również nagranie wideo rozmowy.
"Sygnały Dnia" można słuchać w dni powszednie od godz. 6:00.
Sygnały Dnia" na antenie TVP HD codziennie (oprócz niedziel) dwukrotnie: o godz. 7.15 i o 8.15.
Przebieg rozmów można też śledzić na naszej stronie. Wystarczy kliknąć boks Sygnały Dnia Transmisja wideo w prawym, górnym rogu strony.