– Stosunki polsko-litewskie są bardzo złe. W ostatnim czasie został zrujnowany dorobek ostatnich 20 lat – mówi poseł Tadeusz Aziewicz, uczestnik Forum Dialogu Polsko-Litewskiego, które zostało zainicjowane na Litwie. Grupa tamtejszych intelektualistów wystosowała apel do klasy politycznej swojego kraju w obronie praw polskiej mniejszości i o poprawę stosunków z Polską.
Inicjatywę podjęła grupa polskich intelektualistów z prof. Dariuszem Popperem na czele. Zwróciła się z takim samym apelem do polskich polityków, by szukali pola kompromisu i nie eskalowali konfliktów.
>>>Pełny zapis rozmowy do przeczytania
– Myślę, że pogarszająca się sytuacja polskiej mniejszości na Litwie w dużej mierze spowodowana jest kryzysem gospodarczym, który Litwinów dotknął bardziej niż nas. W takiej sytuacji podnoszą łeb różne nacjonalizmy, szuka się winnych – mówi Aziewicz. – Punkt ciężkości jest teraz na Litwie, ale i strona polska ma wiele do zrobienia – dodaje.
W ostatnich wyborach komitet polskiej mniejszości na Litwie uzyskał bardzo dobry wynik. – W sytuacji konfliktu mniejszość się jednoczy, ale na dłuższą metę taka polaryzacja nie jest dobra – uważa Aziewicz. Podkreśla, że w interesie polskiej mniejszości na Litwie leży zgoda, a nie konflikt.
Forum Dialogu Polsko-Litewskiego planuje wpływać na opinię publiczną. – Na przykład, gdy jakiś nieodpowiedzialny polityk chlapnie coś, co powoduje napięcie, ważne, by znalazł się ktoś po tej samej stronie i to załagodził – wyjaśnia Aziewicz. Źle jest, jego zdaniem, jeśli tylko skrajności przebijają się do świadomości zbiorowej. Kolejne inicjatywy będą dotyczyć i przyszłości, i historii: planowane są spotkania, seminaria, rozmowy. – Wiele napięć w stosunkach polsko-litewskich ma źródło w różnym odczytywaniu naszej przeszłości – tłumaczy gość "Popołudnia z Jedynką".
Rozmawiała Zuzanna Dąbrowska.
(lu)