Logo Polskiego Radia
Jedynka
Luiza Łuniewska 09.09.2011

Polka w WTC: uratowały mnie sekundy

Leokadia Głogowska 11 września 2001 r. znajdowała się na 82. piętrze pierwszej wieży WTC. Mówi, że wygrała drugie życie...
Polka w WTC: uratowały mnie sekundyźr. Wikipedia

- Samolot uderzył tylko 10 pięter nad nami. Uciekli tylko ci, którzy zerwali sie w pierwszych sekundach. Gdy zobaczyłam dym na korytarzu, przeraziłam się, że umrę. Właściwie byłam przekonana, że to koniec. Bałam się śmierci. Zaczęłam się modlić, właściwie nie o życie, tylko o spokojną śmierć. Ale to dało mi jakąś siłę. Pobiegłam w dół. To zbieganie trwało ponad godzinę. Na 44. piętrze poczułam kolejny wstrząs, jak się później okazało, samolot uderzył w południową wieżę. Nie wiedzieliśmy, co się dzieje - cały świat wiedział, ale nie my.

Schodziłam coraz wolniej. W końcu udało mi się wydostać przed budynek. Nie czułam się jednak bezpieczna, zaczęłam biec w kierunku mostu brooklińskiego. I to uratowało mi życie. Ledwie zdążyłam dobiec, runęła południowa wieża. To trwało sekundy - hałas był taki, jakby składał się domek z kart. Dopiero wtedy ludzie, którzy tam stali, powiedzieli mi, co się stało.

Po 10 latach mogą powiedzieć, że to wspomnienie jest wciąż świeże. Staram się z ludźmi dzielić tym świadectwem, oprowadzam wycieczki wokół Strefy Zero. Dla mnie i dla mojej rodziny to było jedno z najważniejszych doświadczeń w życiu. Gdy zobaczyłam swojego syna, potem męża, zdałam sobie sprawę, jak mało uwagi zwracałam na miłość. Nigdy nie myślałam, że któregoś z nas mogłoby zabraknąć. Wyciągnęłam najszczęśliwszy los - od tej pory nie gram w totolotka.

Poradziłam sobie z traumą dzięki wierze. Gdy zabito Osamę bin Ladena - modliłam się za niego.

Leokadii Głogowskiej wysłuchał Marek Wałkuski.

(lu)