Logo Polskiego Radia
Jedynka
Marlena Borawska 19.09.2011

Informacja publiczna, czyli tajna

Adam Bodnar (Fundacja Helsińska): Ograniczeń dostępu do informacji publicznej jest mnóstwo. Co ustawa to ograniczenie.
Informacja publiczna, czyli tajnafot. Wikipedia
Posłuchaj
  • Informacja publiczna, czyli tajna
Czytaj także

Po tym, jak w piątek Sejm przyjął poprawkę Senatu do ustawy o dostępie do informacji publicznej, w środowisku organizacji pozarządowych zawrzało.

Jak tłumaczy Adam Bodnar z Fundacji Helsińskiej, nowelizacja owej ustawy składa się z dwóch zasadniczych części. Pierwszą jest implementacja tzw. dyrektywy o ponownym przetworzeniu informacji publicznej. Mówi ona o tym, że jeżeli organ administracji publicznej wytwarza jakąś informację, która mogłaby być przydatna innym użytkownikom – np. tworzy mapy geofizyczne albo zbiory orzeczeń – to powinny istnieć procedury, za pomocą których można te dane przekazać pomiotom prywatnym do ich własnego użytku. Zdaniem gościa Jedynki ta zmiana jest dobra i uzasadniona. – Faktycznie w tym zakresie to jest postęp, ponieważ wiadomo, jak tego należy dokonywać – przyznaje Bodnar.

>>>Pełny zapis rozmowy

Zwraca jednak uwagę na drugą, zasadniczą część nowelizacji ustawy o dostępie do informacji publicznej, a mianowicie na zmianę zawartą w art. 5 ustawy. Jak tłumaczy, chodzi o zapis dotyczący wprowadzenia dodatkowej klauzuli, która pozwala władzy na ograniczenie dostępu do informacji publicznej. – To jest zupełnie niezwiązane z dyrektywą unijną, to jest wrzutka legislacyjna, która przy okazji została doklejona do pierwotnego tekstu ustawy – krytykuje zapis Adam Bodnar.

"Wrzutka" pojawiła się na pierwszym etapie legislacyjnym i została masowo skrytykowana przez organizacje pozarządowe. – Pojawiła się ponownie w przedłożeniu Senatu, została przyjęta przez Senat i niestety przez Sejm – dodaje gość Jedynki. Poprawka stanowi, że "prawo do informacji publicznej podlega ograniczeniu ze względu na ochronę ważnego interesu gospodarczego państwa".

Doradca prezydenta Tomasz Nałęcz powiedział, że kancelaria głowy państwa będzie analizować nowelę ustawy o dostępie do informacji publicznej. Helsińska Fundacja chce namawiać Bronisława Komorowskiego do weta. O zawetowanie nowelizacji zaapelował również szef PiS Jarosław Kaczyński, który zapowiedział jednocześnie, że jeśli prezydent tego nie zrobi, PiS skieruje nowelę do Trybunału Konstytucyjnego.

Rozmawiała Zuzanna Dąbrowska.

(mb)