Logo Polskiego Radia
Jedynka
Marlena Borawska 18.12.2011

Bogdan Borusewicz, Józef Pinior, Zbigniew Janas o Vaclavie Havlu

Złota niedziela w Czechach zmieniła się w czarną i smutną.
Vaclav HavelVaclav Havel(fot. PAP/EPA/FILIP SINGER)

– Czesi są poruszeni, smutni. Zapalają świeczki. W tej chwili na placu św. Wacława jest około czterech tysięcy osób. Są rozgoryczeni tą śmiercią. Oni się przyzwyczaili do Havla. Havel był normalnym człowiekiem. Mówią o nim nie jako o polityku, nie jako o pisarzu, ale jako o człowieku, który potrafił słuchać ludzi, zawsze znalazł dla nich czas – relacjonuje to, co dzieje się dziś w Pradze, Paweł Szukała, korespondent Polskiego Radia.

Ludzie nie wstydzą się łez, kiedy wspominają zmarłego byłego prezydenta Vaclava Havla – opowiada dziennikarz. W wielu miejscach Pragi, na placu Wacława, przed domem Vaclava Havla, na ulicy Narodowej przy pomniku aksamitnej rewolucji, a także przed Pałacem Prezydenckim gromadzą się ludzie, by wspominać zmarłego prezydenta. Są wzruszeni. – Pana prezydenta obserwowałem już w siedemdziesiątych latach. I w tych trudnych wówczas czasach robił dla nas wiele. Trudno mi mówić – powiedział starszy mężczyzna łamiącym się głosem. Młoda, około trzydziestoletnia kobieta zapamiętała Vaclava Havla inaczej: "Jego słowa: prawda i miłość, zwyciężą nad kłamstwem i nienawiścią, są najpiękniejszymi, jakie wypowiedział". Dla młodego człowieka, który przyjechał spoza Pragi, Vaclav Havel był przykładem: "Dla mnie był wzorem moralności. Szanowałem go za to, jak postępował".

Już teraz przed pomnikiem św. Wacława zebrało się kilka tysięcy osób – donosi korespondent. – Młodzież czyta fragmenty jego utworów. Przemawiać będą jego przyjaciele. Podczas zgromadzenia przed pomnikiem leży około 20-metrowa flaga państwowa – informuje Paweł Szukała.

Złota


Posłuchaj jak w radiowej Jedynce Vaclava Havla wspominali Bogdan Borusewicz, Józef Pinior i Zbigniew Janas.