Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Michał Chodurski 20.04.2012

"Polska realnym celem dla terrorystów"

Tak uważa były oficer izraelskich służb specjalnych Juval Aviv.
Stadion NarodowyStadion Narodowy Narodowe Centrum Sportu

Uważam, że terroryści są już w Polsce od jakiegoś czasu. Sprawdzają lokalizacje, zajmują się logistyką, planowaniem. Euro 2012 to dla nich potencjalny cel – mówi w TVP Info Aviv.

Jego zdaniem uwagę terrorystów zwrócą też informacje, że w naszym kraju miała działać tajna baza CIA, w której USA miały torturować jeńców z Iraku, Pakistanu i Afganistanu.

Juval Aviv to legenda izraelskich tajnych służb. To na nim wzorował się Steven Spielberg kręcąc film Monachium o zamachu terrorystycznym na reprezentację Izraela podczas olimpiady w 1972 r. Aviv dowodził operacją „Gniew Boga”, której celem było zlikwidowanie palestyńskich terrorystów odpowiedzialnych za masakrę żydowskich sportowców.

Euro 2012 to okazja do ataku

W rozmowie z dziennikarzem TVP Info Piotrem Chęcińskim, Aviv ostrzega, że Polska może być realnym celem dla terrorystów. – Niedługo zostanie ogłoszone, że USA miały w Polsce przynajmniej jedną tajną bazę, gdzie torturowały jeńców z Iraku, Pakistanu i Afganistanu. To zwróci uwagę terrorystów. Po raz pierwszy Polska może stać się krajem, któremu będą przyglądać się terroryści. Oczywiście macie dla nich dodatkową okazję. To jest Euro 2012 – mówi Aviv.

"Uważam, że mogą uderzyć w transport masowy: pociągi czy autobusy, a także w dworce czy hotele, czyli miejsca, gdzie gromadzą się ludzie. Tam łatwo jest zaparkować ciężarówkę z materiałem wybuchowym czy dokonać zamachu samobójczego. To jest coś, czego Polska nie doznała. Dlatego ludzie nie zdają sobie sprawy i nie są na to przygotowani – alarmuje izraelski ekspert.

Polacy nie są przygotowani

Jest też przekonany, że „polska opinia pinia publiczna nie została uczulona, że coś takiego jak zamach może się zdarzyć”, a atak terrorystów może być dla Polaków, taką samą ogromną niespodzianką, jakim dla Amerykanów był 11 września 2001. Aviv sugeruje, że ludzie muszą przygotować się na potencjalne zagrożenie. Rodziny powinny np. wcześniej ustalić, kto w razie zamachu ma odebrać dzieci, czy gdzie się spotkać. – Po zamachu na WTC, na ulicach Nowego Jorku można było zobaczyć setki płaczących dzieciaków błąkających się po ulicach. Te dzieci szukały rodziców, których część już nie żyła – mówi ekspert.

Jak mówi, najważniejsze jest, aby także ludzie zwracali uwagę na to, co się dziej wokół nich. I reagowali na tajemnicze pakunki, dziwne samochody czy podejrzanych ludzi.

Zobacz galerię - dzień na zdjęciach>>>

źr. tvp.Info/ mch