Logo Polskiego Radia
Jedynka
migrator migrator 20.11.2009

Finanse domowe odc. 4 - Jak zaoszczędzić na przyszłość

Planując swój domowy budżet z reguły robimy to tak, aby wystarczyło nam na opłacenie rachunków za gaz, prąd i telefon oraz na życie. Często zostają nam też pieniądze na drobne przyjemności, takie jak kino, zakup książki czy biletu na koncert.

Trudniej jednak jest już odłożyć większe kwoty na niespodziewane wydatki, albo na strategiczne cele życiowe takie jak zakup mieszkania, dlatego też jak podpowiada prof. Krzysztof Opolski z Uniwersytetu Warszawskiego, warto nasze dochody podzielić po prostu na 3 części. -Pierwsza kupka, to wydać je trzeba na taką klasyczną konsumpcję, bo pieniądze muszą mi przynieść radość. Drugą kupkę należy odłożyć na pewne sytuacje awaryjne, czy kryzysowe i trzecią kupkę, należy przeznaczyć na pewne inwestycje, które mają mi przynieść w przyszłości zwrot zainwestowanych pieniędzy.

I tak, aby zadbać o przyszłość dziecka, można wykupić posagową polisę ubezpieczeniową. Aby odkładać pieniądze na czarną godzinę, warto otworzyć konto oszczędnościowe w banku, a nie trzymać pieniądze w przysłowiowej skarpecie. Dla dodatkowych zysków można zainwestować na giełdzie, albo nabyć dodatkową nieruchomość na wynajem. Możliwości jest wiele, ale najważniejsze jest określenie swoich celów z odpowiednim wyprzedzeniem, mówi Maciej Kossowski z Wealth Solutions -Często w perspektywie 20-30 lat gromadzimy ogromny kapitał odkładając niewielkie kwoty i wtedy zaczynamy pokrywać swoje wydatki, które pojawią się właśnie wtedy, jak emerytura, studia dzieci, zakup nowego domu czy mieszkania, więc taka strategia jest kluczowa.

Wiadomo, że nie na wszystko będziemy w stanie zaoszczędzić. Na zakup mieszkania z pewnością trzeba będzie zaciągnąć kredyt hipoteczny. Przy zakupie nowego samochodu czy nowych mebli, można skorzystać z kredytu konsumenckiego, albo ratalnego. Niestety, jeśli chodzi o wykorzystanie usług finansowych, to na tle innych krajów europejskich, wciąż wypadamy słabiej, zauważa dr Piotr Białowolski z SGH -Porównując Polskę z innymi krajami widzimy, że w Polsce jest bardzo dużo gospodarstw domowych, które ani nie oszczędzają, ani nie posiadają kredytu. Co oznacza, że te gospodarstwa żyją z dnia na dzień. Praktycznie w sytuacji, gdy ich dochody spadną o połowę, to one będą musiały o połowę zmniejszyć konsumpcję. W sytuacji gdy mamy oszczędności, tudzież mamy zadłużenie, ta nasza konsumpcja jest w cyklu życia bardziej wyrównana. Takie zachowanie jest na razie o wiele częstsze w krajach zachodnich niż w Polsce.

Ale to się będzie zmieniać wraz ze wzrostem zamożności naszego społeczeństwa, mówi Brunon Bartkiewicz, prezes ING Banku Śląskiego -Polacy są ludźmi oszczędnymi, natomiast do tej pory jeszcze nie dysponują pieniędzmi, żeby ich było stać na to oszczędzanie, ale to się zmienia bardzo szybko. W związku z tym, tym bardziej jest ważne, by teraz przypominać właśnie Polakom, żeby się nie zachłystywali tym elementem, że stać ich na coraz więcej, ale żeby również pamiętali o tym właśnie oszczędzaniu na przyszłość.

Bo tylko w ten sposób, będziemy w stanie zaspokoić swoje potrzeby, a być może uda nam się pomóc też tym, którzy są od nas biedniejsi.