Logo Polskiego Radia
Jedynka
migrator migrator 11.02.2010

Torba foliowa za 10 groszy - ekologia, czy biznes?

Jeszcze kilka lat temu za torbę foliową w sklepie zazwyczaj nie musieliśmy płacić ani grosza.
Posłuchaj
  • 2010.02.11 FOLIÓWKI www
Czytaj także

Gdy rząd zapowiedział wprowadzenie podatku od zaśmiecających środowisko "foliówek", sieci handlowe, ale także i niewielcy sklepikarze, postanowili przerzucić na klientów koszty zakupu toreb. Często nazywając je ekologicznymi. Rząd ze swoich planów się wycofał, ale my za torby płacimy nadal. Czy chodzi tylko o środowisko?


Wprowadzenie płatnych toreb jest działaniem proekologicznym, bo wtedy każdy się zastanowi i nawet pożałuje tych kilku groszy na zakup torby ocenia doktor Hanna Żakowska z Centralnego Ośrodka Badawczo-Rozwojowego Opakowań. I dodaje: z praktyki wynika jednak, że torby polietylenowe sprzedawane w sieciach handlowych cenę mają znacznie wyższą, niż cena u producenta, czyli sklepy na tym zarabiają.

To nie jedyny zysk sieci handlowych. Traktując "foliówki" jako produkt sklepy nie muszą się martwić o zaśmiecanie środowiska. Zgodnie z Ustawą o obowiązkach przedsiębiorców w zakresie gospodarowania niektórymi odpadami duże sieci handlowe dodając do zakupów torby mają obowiązek uiszczać opłaty za ich utylizację. Jednak jeżeli torby są sprzedawane przez sieć handlową to są traktowe jak inne wyroby i w tym przypadku sieć nie ma tego obowiązku wynikającego z ustawy tłumaczy dr Żakowska.

Warto też zwracać uwagę jaką torbę kupujemy. Nie każda z napisem "biodegradowalna" faktycznie ulega naturalnemu rozkładowi. - W Polsce stosuje się wiele nadruków i niektóre wprowadzają w błąd klientów - tłumaczy dr Żakowska. Wiele sieci handlowych wprowadza na rynek torby z polietylenu z napisem "oxo-biodegradowalna", podczas gdy taki termin w ogóle nie istnieje wyjaśnia dr Żakowska. Prawdziwa biodegradowalna torba ma symbol listka, napis "wyrób kompostowalny" i numer licencji producenta.