Od początku roku liczba zainteresowanych kredytem z rządową dopłatą wzrosła o 25 proc. Wszyscy chcą zdążyć przed zmianami, jakie planuje wprowadzić rząd odnośnie programu "Rodzina na swoim".
- Planowane są trzy modyfikacje. Po pierwsze, nie będzie można kupić mieszkania używanego, po drugie limit cen spadnie o ponad 21 proc., a po trzecie, beneficjent nie będzie mógł mieć więcej niż 35 lat - tłumaczy Mariusz Turek, analityk z firmy Home Broker.
Jednak warunkiem koniecznym, jaki trzeba spełnić, aby móc zaciągnąć kredyt "Rodzina na swoim" jest ... posiadanie rodziny. Jak to się mawia - dla chcącego nic trudnego. - Zdarzają się osoby, które przyśpieszają ślub cywilny, aby załapać się na program jeszcze na starych zasadach – przyznaje Turek.
Czy gra jest warta świeczki to okaże się po latach. Jednak z pewnością interes się opłaci. Tym, którzy dostaną kredyt w programie "Rodzina na swoim" rząd przez osiem lat będzie dopłacał do odsetek od kredytu.
Wszystkim, którzy chcieliby skorzystać z rządowej "okazji" radzimy jednak się spieszyć.
Obecnie w Warszawie około trzech czwartych mieszkań kwalifikuje się do programu. Po wprowadzonych zmianach o M spełniające wymagania do kredytu "Rodzina na swoim" będzie o wiele trudniej.
Rozmawiała Justyna Golonko.
(JT)
Aby wysłuchać całej rozmowy, wystarczy wybrać "Rodzina na swoim" w boksie "Posłuchaj" w ramce po prawej stronie.