Logo Polskiego Radia
Jedynka
Sylwia Mróz 11.03.2014

Dane osobowe: wszyscy o nas wszystko wiedzą?

- Nie wiadomo kto, kiedy i po co zbiera informacje na nasz temat. Trochę to wszystko zaczyna wołać o ingerencję państwa i regulacje, które ochronią obywatela - wyjaśnia dr Paweł Litwiński, specjalista prawa danych osobowych. Czy wartość naszych danych da się wyliczyć?
Centrum monitoringuCentrum monitoringuKRoock74/Wikimedia Commons

Sklepy proszą o podanie kodu pocztowego, by wiedzieć, gdzie kierować swoje działania reklamowe. Czy jest w tym coś niebezpiecznego? - Odpowiedź brzmi: tak i nie, bo dlaczego kosztem naszej prywatności ktoś ma budować bazę danych klientów? Gdyby chcieć takie dane kupić na wolnym rynku, to trzeba za nie zapłacić od kilkunastu groszy do kilkudziesięciu złotych - wyjaśnia dr Paweł Litwiński.
Specjalista prawa danych osobowych dodaje, że w programach lojalnościowych klienci, którzy podają więcej informacji mają prawo do bonifikaty czy innych korzyści. - To dobitnie pokazuje ile nasza prywatność jest warta i można to policzyć na podstawie przyznawanych nam punktów - mówi dr Litwiński.

Nauka w portalu PolskieRadio.pl >>>

Jak dodaje gość "Czterech pór roku", w trakcie płacenia kartą kredytową lub bonem sklep uzyskuje pełnię naszych danych. Często także poprzez kamery zainstalowane przy kasach da się podejrzeć wprowadzane przez nas kody PIN. - Najgorsze jest to, że nawet nie wiemy kto zbiera te dane. Na palcach jednej ręki można policzyć sklepy czy miejsca publiczne, do których wchodząc wiemy, że są kamery i kto je obsługuje - tłumaczy specjalista.
W Sosnowcu lub Katowicach jesteśmy informowani, że miasta te są monitorowane, jednak nie łączy się to z wiedzą, kto kamery instaluje i co robi z naszymi danymi. - Pierwsza rzecz to wiedza o tym, że się jest nagrywanym, ale najważniejsze jest to, by ktoś nam raczył powiedzieć kto zbiera te informacje i co z nimi robi. Mamy prawo dostępu do danych, które ktoś na nasz temat zebrał - mówi doktor.
Specjalista podkreśla, że nie mamy żadnego obowiązku podawania kodu pocztowego czy innych informacji. Chronienie danych ma jednak sens, jeśli podejdziemy do tego tematu systemowo. - Musimy sobie zdać sprawę, że żyjemy dziś w społeczeństwie monitorowanym. Dotychczas nie ma żadnych przepisów regulujących monitoring poza bardzo wąskimi sytuacjami - komentuje. Efekt jest taki, że stosować kamery może każdy, a magrania można przechowywać przez dowolny czas.

Wieczór odkrywców >>> słuchaj na moje.polskieradio.pl

Czy pracodawca może mieć wgląd w komputery pracowników? W których sferach naszej aktywności życiowej mamy swoje dane osobowe pod kontrolą, a na co nie mamy wpływu? Jak wyglądają regulacje w innych krajach? Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy, którą prowadził Roman Czejarek.
"Cztery pory roku" na antenie Jedynki od poniedziałku do piątku między godz. 9.00 a 12.00. Zapraszamy!
sm/asz