Logo Polskiego Radia
Jedynka
Tomasz Jaremczak 14.05.2014

Pachnidła z Chin. Nie kupuję kosmetyków na bazarze, bo…

Zwykle są przechowywane w złych warunkach, leżą na słońcu i tracą swoje właściwości. Najgorzej jednak, jeśli natrafimy na podróbki. - Takie kosmetyki są tańsze, ale nie zawierają substancji, które powinny się w nich znajdować - ostrzegała w radiowej Jedynce kosmetolog Joanna Chatizow.
Pachnidła z Chin. Nie kupuję kosmetyków na bazarze, boPAP/Grzegorz Michałowski

Pół biedy, jeśli będzie w nich gliceryna wymieszana z wazeliną - najwyżej odstraszymy komary. Może się jednak zdarzyć, że kupimy coś, co nam zaszkodzi. Zdarza się bowiem, że kosmetyki sprzedawane są mimo upływającego terminu przydatności lub pochodzą z niewiadomych źródeł. - Nie kupilibyśmy lekarstw na bazarze, natomiast jeśli chodzi o kosmetyki to nie mamy takich zahamowań. Tymczasem nie tylko uroda, ale też nasze zdrowie może zostać nadszarpnięte - powiedziała Joanna Chatizow.

Z Jedynką zdrowiej - słuchaj, kiedy chcesz >>>

W rozmowie z Romanem Czejarkiem wyjaśniła, że prawo w Polsce chroni bazarowych handlarzy. Odpowiedzialność za jakość produktów ponosi osoba, która wprowadza kosmetyki na rynek danego kraju, a nie pośrednik - drobny sprzedawca. Natomiast oryginał kosmetyku można odróżnić od podróbki - sprowadzony na terytorium UE musi mieć nazwę handlową, opisaną zawartość, datę ważności lub kod, po którym można poznać jego producenta.

Joanna Chatizow zwróciła także uwagę na inny aspekt, który może wiązać się z podejrzanie niską ceną jakiegoś kosmetyku. Jako przykład podała informację, która kilka lat temu wstrząsnęła nie tylko środowiskiem kosmetologów. Sprowadzone z Chin kosmetyki okazały się promieniotwórcze, a ponadto do ich produkcji użyto ludzkiego kolagenu, który był pozyskiwany z ciał więźniów poddanych karze śmierci. - W Chinach nie budzi to sensacji i sprzeciwu - powiedziała kosmetolog. W "Czterech porach roku" tłumaczyła, że pozyskanie takiego kolagenu jest tańsze nawet o 95 proc. od kolagenu produkowanego na Zachodzie. - Stąd biorą się atrakcyjne, promocyjne, czy abstrakcyjnie niskie ceny na bazarach i aukcjach internetowych - wyjaśniła. Na polskie targowiska trafiają też podróbki kosmetyków znanych marek przemycone przez granicę. Nie zawsze udaje się ustalić ich pochodzenie.

Czy zakup w dużym sklepie gwarantuje wysoką jakość produktów kosmetycznych? Jak je przechowywać we własnym domu i na jakie oznaczenia szczególnie zwrócić uwagę? Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.

tj/ag/asz