Logo Polskiego Radia
Jedynka
Andrzej Cała 29.05.2014

Wioski Dziecięce SOS obchodzą piękny jubileusz

- Dzięki naszej działalności mnóstwo dzieci może poznać, czym jest ciepło, miłość, bezinteresowność. W swoich rodzinnych domach zetknęły się tylko z tym, co złe - mówiła w Jedynce Aleksandra Granada ze Stowarzyszenia SOS Wioski Dziecięce.
W polskich rodzinach powinno rodzić się zdecydowanie więcej dzieci.W polskich rodzinach powinno rodzić się zdecydowanie więcej dzieci. Glow Images/East News
Posłuchaj
  • Aleksandra Granada, reprezentująca Stowarzyszenie SOS Wioski Dziecięce, przybliżyła działalność stowarzyszenia z okazji 30-lecia działalności (Cztery pory roku/Jedynka)
  • Najstarsza SOS Wioska Dziecięca w Polsce kończy 30 lat - materiał Doroty Świerczyńskiej (Sygnały dnia)
Czytaj także

30 maja 2014 w Biłgoraju będzie miało wielkie święto - Dzień Rodzica Zastępczego. Będzie to zarazem dzień wspaniałego jubileuszu, który dla gościa Jedynki ma szczególne znaczenie. - 30 lat temu otwarta została pierwsza w Polsce wioska SOS i zbudowano ją właśnie w Biłgoraju. Tam było miejsce, chętni i możliwości, żeby zbudować kilka domków dla dzieci pozbawionych opieki rodzicielskiej. Od tamtej pory do dziś z wioski wyszły już trzy pokolenia takich dzieci. Na naszej stronie można się zapoznać z ich historiami, zobaczyć, czym się zajmują po wyjściu z ośrodka - mówi Aleksandra Granada.
Dzięki rozmowie w Jedynce mogliśmy się dowiedzieć, jak wyglądają takie wioski, których w Polsce jest kilka. Są to osiedla kilkunastu domków, w których rzecz jasna nie ma żadnych luksusów, jest za to wszystko, co trzeba, żeby stworzyć dzieciom prawdziwy dom. - W wiosce takich domków standardowo jest od 10 do 14. W każdym są rodzice SOS - mama albo mama i tata SOS. Mają pod swoją opieką dzieci, których jest od trójki do siódemki. To są dzieci, w przypadku których sąd zdecydował, że lepiej będzie jeśli nie będą pozostawały pod opieką rodziców biologicznych. Przyczyny tego mogą być różne - wyjaśnia w "Czterech porach roku" reprezentantka stowarzyszenia.
Hasło tegorocznej kampanii brzmi "Aby stać się dorosłym najpierw trzeba być dzieckiem". Zdaniem Granady to przesłanie jest szczególnie ważne właśnie w przypadku podopiecznych ośrodków SOS. Ich dzieciństwo było niezwykle trudnym okresem, dla wielu wręcz dramatycznym. - Wiele z nich dużo wcześniej od rówieśników musiało stać się dorosłymi. Spotykały się ze skrajnym ubóstwem, alkoholizmem, przemocą w rodzinie. Wychowywały się nierzadko w strachu i nigdy nie zaznały ciepła i spokoju - tłumaczy gość Jedynki.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy z Aleksandrą Granadą, dzięki której można się dowiedzieć, skąd Stowarzyszenie SOS Wioski Dziecięce bierze rodziców do opieki nad dziećmi, czy w jaki sposób znajduje środki na swoją działalność.
ac, pg