Agnieszka Durska, politolog ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej, powiedziała w radiowej Jedynce, że Polacy sami o sobie myślą, że są: gościnni, gotowi do wielkich zrywów, dobroduszni, że potrafią się bawić, a jak trzeba, to i zorganizować.
Jej zdaniem zawsze patrzymy na siebie pozytywnie, inni oceniają nas jednak bardziej krytycznie.
O Ukraińcach myślimy, że podobnie jak my, są dobroduszni, pięknie śpiewają, ale są też skłonni do bijatyk, mają słowiańską duszę jeszcze "większą niż my". Uważamy też, że dużo piją, na pewno więcej od nas.
- My jesteśmy przede wszystkim postrzegani przez społeczeństwa zachodnie jako Wschód, dla nich wszsytkie narody z tej częsci Europy kojarzą się zi: wódką, kradzieżami, bałaganem, brakiem organizacji, lenistwem i cwaniactwem. Musi jeszcze trochę wody upłynąć żebyśmy pokazali, jacy naprawdę jesteśmy – tłumaczyła Agnieszka Durska.
Zwróciła uwagę na to, że nasze przygotowania do Euro 2012 bardzo źle o nas świadczą i w ten sposób wysyłamy bardzo zły komunikat w świat.
- To się jednak może zmienić, jeśli ta impreza rzeczywiście się uda i wszystko będzie dopięte na ostatni guzik – podkreśliła w Programie Pierwszym Polskiego Radia.
Rozmawiała Marta Kielczyk.
(pp)