Logo Polskiego Radia
Jedynka
Andrzej Gralewski 25.04.2012

Brytyjska królowa ustaliła dystans maratonu

Po raz trzeci Londyn będzie gościł olimpijczyków, bo pod koniec lipca rozpoczynają się XXX Letnie Igrzyska. Tomasz Zimoch opowiada o przygotowaniach do imprezy.
Tomasz ZimochTomasz Zimoch PR

Komentator sportowy radiowej Jedynki będzie już po raz 13. relacjonował przebieg igrzysk. Wspomina w "Czterech porach roku" poprzednie igrzyska w Londynie, bo brytyjska stolica będzie gościła olimpijczyków już po raz trzeci. Wpisała się zresztą w historię sportu, bo to właśnie w Londynie w 1908 roku ostatecznie ustalono dystans biegu maratońskiego.

W pierwszych igrzyskach bieg maratoński był rozgrywany na dystansie 40 km. W rzeczywistości dystans między Maratonem a Atenami wynosi 37 km, jednak postanowiono tę liczbę "zaokrąglić". Na igrzyskach w Londynie dystans zwiększono o 2195 metrów, a to dlatego, że królowa chciała, aby zawodnicy wystartowali spod okiem pałacu w Windsorze, a meta była w pobliżu miejsca, gdzie na trybunach siedziała monarchini. Potem zmierzono dokładnie dystans i wyszło 42 kilometry 195 metrów. I tak już zostało do dziś.

Komentator zdradził również, że kibicuje Otylii Jędrzejczak, która szykuje się do igrzysk, choć już nic nikomu nie musi udowadniać, bo była mistrzynią olimpijską. Przypomniał archiwalną rozmowę z pływaczką po nieudanym starcie w Pekinie, w trakcie której nasza sportsmenka rozpłakała się do mikrofonu.

Tomasz Zimoch mówi również o medalowych szansach polskich olimpijczyków. - Mamy potencjalnie 25 szans na medale. A statystyka mówi, że 30-45 procent szans przekłada się na medal, co oznacza, że powinniśmy zdobyć 10-12 medali - mówi Zimoch. Ale liczy, że statystyka się pomyli i Polacy medali zdobędą więcej.

Posłuchaj całej rozmowy z Tomaszem Zimochem, w której oprócz wspomnianej rozmowy z Otylią Jędrzejczak przypomniano również archiwalną wypowiedź Jarosławy Jóźwiakowskiej, która na igrzyskach w Rzymie zdobyła srebrny medal w skoku wzwyż. Dostała za to 20 dolarów, za które kupiła zamszowe buty.

Rozmawiał Wiesław Molak.

(ag)