Nie oznacza to jednak, że powinniśmy ich unikać. - Nie warto z tego powodu bagatelizować infekcji, nie unikajmy tych leków – radzi profesor.
Przyspieszone bicie serca, czy nierówny rytm to przypadłości, których doświadczył chyba każdy. I nie oznaczają one wcale, że musimy dzwonić na pogotowie. Kiedy natomiast bezwzględnie powinniśmy iść do kardiologa? – Jeżeli łatwiej się męczymy, kiedy zauważamy, że nam serce kołacze, kiedy bije nierówno. I rzecz najważniejsza, czyli kiedy serce boli. Natomiast nie ma tu wyraźnej granicy wiekowej, to sprawa bardzo indywidualna – tłumaczył kardiolog.
Jaki ból powinien nas niepokoić? – Chodzi o sytuacje, w których natężenie bólu jest duże, kiedy ból jest piekący, ściskający, kiedy czujemy jakby ciężar. I szczególnie, kiedy ból jest zamostkowy. Czasami boli w trakcie wysiłku, a ból narasta. Ale są też dolegliwości nagłe. I żadnego przypadku nie należy bagatelizować – tłumaczył prof. Kuch.
Ekspert wyjaśnił, że gdy zbliża się zawał serca, ból może najpierw promieniować. - Do reki, do karku, czujemy bardziej drętwienie, niż ból za mostkiem. Przy czym ból zawałowy na ogół jest bardzo silny i trudno go zlekceważyć. Błędem jest próbować przetrwać, trzeba wzywać lekarza – mówił gość "Czterech pór roku”.
Co to jest niedokrwienie serca, które choroby serca są dziedziczone, czy margaryna obniżająca cholesterol naprawdę działa – między innymi na te pytania odpowiadał nasz ekspert. Zapraszamy do wysłuchania całej audycji.
Rozmawiał Roman Czejarek.
ei