Logo Polskiego Radia
Jedynka
Emilia Iwanicka 12.11.2012

Kocha Gruzję, a najpierw pokochała Gruzina

- Dziś to już nie jest flirt, czy chwilowa fascynacja, ale stare, bo z 25-letnim stażem, małżeństwo - tak o swoich związkach z Gruzją mówi Katarzyna Pakosińska. A wszystko zaczęło się od pewnego mężczyzny...
Katarzyna Pakosińska jest najbardziej znana z występów w Kabarecie Moralnego NiepokojuKatarzyna Pakosińska jest najbardziej znana z występów w Kabarecie Moralnego NiepokojuPR/E. Iwanicka
Galeria Posłuchaj
  • Katarzyna Pakosińska w radiowej Jedynce o miłości do Gruzji i... pewnego Gruzina
Czytaj także

"Georgialiki. Książka pakosińsko-gruzińska" - tak brzmi tytuł książki, którą popularna artystka kabaretowa poświęciła swemu ukochanemu krajowi. A jakie były początki tej wielkiej miłości?

- Zaczęło się 25 lat temu, kiedy tańczyłam w zespole folklorystycznym i na zasadach wymiany pojechałam pierwszy raz do Gruzji. Mieszkałam u tamtejszych rodzin i już po kilku dniach wiedziałam, że tymi ludźmi chce się otaczać - opowiadała aktorka w "Czterech porach roku”.

To wspomnienie, jak przyznała Katarzyna Pakosińska, ma też wątek bardzo romantyczny. - Byłam nastolatką, więc się zakochałam. On był solistą zespołu, który nas zaprosił. Pięć lat pisaliśmy do siebie, a list z Tbilisi szedł wtedy miesiąc! W 1992 wybuchła wojna w Gruzji i sytuacja nas rozłączyła - opowiadała.

A skąd pomysł na podtytuł książki? - Gruzja to ostatni kraj, który da się opisać i zamknąć w słowach. Stąd w pierwszej części jest więcej mnie; w drugiej są wywiady ze znanymi Gruzinami i opowieści, z których zbudowana została książkowa gruzińska biesiada. A takie wielkie spotkanie przy stole jest dla mnie jest esencją Gruzji - tłumaczyła autorka.

Gruzja to ostatni kraj, który da się opisać i zamknąć w słowach

Książka powstawała 4 miesiące. - Ale byłam wtedy bardziej jak Niemka niż Gruzinka. Ustaliłam sobie, że będę pisać cztery strony dziennie i udało się. Chyba w życiu nie byłam tak zorganizowana! - mówiła Katarzyna Pakosińska.

Jej zdaniem Gruzja to przede wszystkim silne uczucia. - Miłość i przyjaźń są tam bardzo mocne; oni mogą wskoczyć za sobą w ogień. Bardzo to sobie cenię. Uwielbiam też gruzińskie toasty towarzyszące spotkaniom bliskich. Są bardzo poetyckie, często opowiadają o wspominanych osobach. Ale bywają też kąśliwe, czasami złośliwe, przy czym zawsze bardzo śmieszne - wspominała aktorka.

Który rozdział książki był najtrudniejszy, jaki jest jej ulubiony region w Gruzji i na czym polega "wiedźmowatość", która objawiła się u Katarzyny Pakosińskiej podczas podróży do Gruzji? O tym wszystkim usłyszysz w nagraniu rozmowy. Polecamy tym bardziej, że Katarzyna Pakosińska mówi też po gruzińsku!

Rozmawiała Sława Bieńczycka.

ei